Actina została partnerem kadry narodowej Polski w esporcie
Actina została partnerem kadry narodowej Polski w esporcie Fot. materiały prasowe

Wejście na rynek, którego wartość obecnie idzie w setki miliardów dolarów i który rok rocznie zalicza gigantyczne wzrosty, to z reguły opcja o tyle kusząca, co ryzykowna – zwłaszcza, jeśli mowa o branży technologicznej, wysokim stopniu specjalizacji oraz bardzo specyficznej, zamkniętej grupie docelowej. Actina, bo o niej mowa, najwyraźniej lubi ryzyko.

REKLAMA
Dzisiaj budują swoją rozpoznawalność jako producent profesjonalnego sprzętu e-sportowego, ale jeszcze do niedawna Actina dostarczała głównie rozwiązania biurowe… i serwery do CERN-u, bo i taka pozycja znajduje się w ich portfolio.
Jak doszło do tego, że obecnie znajdują się w nim również PC-ty, stworzone specjalnie na potrzeby jednej z czołowych drużyn e-sportowych, oraz że wspomniana drużyna nie nazywa się już PACT tylko ACTINA PACT, rozmawiamy z Michałem Miłkowskim, Doradcą Zarządu ds. Rozwoju Biznesu Komponentów i marki PC Actina w Action S.A. oraz Marcinem Kurzawskim — właścicielem PACT.
Actina to marka spółki Action, która prowadzi bardzo szeroką działalność. Czym dokładnie się zajmuje?
Michał Miłkowski: Łatwiej powiedzieć, czym się nie zajmuje. Od 27 lat jest dystrybutorem, producentem, broadlinerem. Posiada w swoim portfolio wszystkie możliwe kanały sprzedaży - B2B, B2C, przetargi, integrację, sprzedaż z wartością dodaną jako dział Action Business Center, a nawet projekty chmurowe poprzez firmę szkoleniową CloudTeam. Ma też dwie sztandarowe marki własne: Activejet — tusze, tonery i oświetlenie oraz Actinę — markę PC-tową i serwerową.
logo
Stoisko marki Actina na targach PGA 2019 Fot. materiały prasowe
Co jest kluczowe w takim modelu sprzedaży?
M.M.: Rozpoznanie potrzeb klienta. Dzięki takiej analizie możemy sprzedawać coraz lepiej i więcej, bo wiemy z czego użytkownik będzie zadowolony i co będzie polecać innym, a to dziś bardzo ważne, bo rekomendacje tego rodzaju bardzo przekładają się na sprzedaż. Dlatego mocno wsłuchujemy się w głosy naszych klientów. Takie podejście do biznesu odróżnia nas od konkurencji
Większą uwagę skupiamy też na markach własnych, czego przykładem jest rozwój Actiny.
logo
Michał Miłkowski Fot. na:Temat
Mówimy nie tylko o rozwoju. Zdecydowaliście się wejść w świat e-sportu, czyli na zupełnie nowe pole.
M.M.: I tak i nie. Actina ma ponad 15 lat doświadczenia, jeśli chodzi o produkcję komputerów biurowych i przeznaczonych do przedsiębiorstw, a nawet do badań nad strukturą wszechświata. Nasze serwery Actina Solar od wielu już lat wspierają pracę Wielkiego Zderzacza Hadronów w Europejskiej Organizacji Badań Jądrowych (CERN), która zrzesza ponad 20 krajów i uchodzi za jeden z największych ośrodków badawczo – naukowych na świecie. Mieliśmy więc know-how w dziedzinie IT, mieliśmy doświadczenie i bardzo dobry zespół projektowy. Szukaliśmy impulsu do rozwoju. Tym impulsem okazał się e-sport.
A jak to wyglądało ze strony PACT-u?
Marcin Kurzawski: Rozmowy trwały bardzo długo, mniej więcej pół roku. Od sierpnia do grudnia 2018 roku mieliśmy okres testowy. Pod koniec roku spotkaliśmy się ponownie i stwierdziliśmy, że razem chcemy iść w tym samym kierunku i zrobić dużo więcej.
Ze strony Actiny spodziewałabym się większego wahania.
M.M.: Marcin ze swoją propozycją trafił w idealny moment. Przed rozmowami z PACT-em zastanawialiśmy się nad stworzeniem własnej drużyny e-sportowej, ale doszliśmy do wniosku, że potrzeba nam świeżości, pomysłów, innowacji. Poza tym nie chcieliśmy być tylko napisem na koszulce e-sportowej drużyny, ale rozpocząć pełnowymiarową współpracę na pełną skalę. I to się stało.
M.K: PACT jako ugruntowana i uznana marka w środowisku e-sportowym jest w stanie otworzyć wiele drzwi. Pozwala nam lepiej zrozumieć graczy i bardziej skutecznie do nich dotrzeć, co przekłada się na wiarygodność i jakość, a przede wszystkim na spełnienie obietnicy marki.
Finalnie produkt i marka muszą obronić się same — to jasne. Robimy więc wszystko, co konieczne, jak np. współpraca z inżynierami podczas fazy projektowej czy późniejsze testy komputerów przez zawodowych graczy różnych gier. Wszystko po to, aby zaoferować produkt niezawodny, dopasowany do potrzeb i do tego zoptymalizowany cenowo.
Warto również zaznaczyć, że młode pokolenie gamingowego community jest bardzo wyczulone pod kątem wiarygodności. Docierając do tej grupy z prawdziwym przekazem można w stosunkowo krótkim czasie zdobyć wielomilionową rzeszę nowych fanów – tych młodych i plastycznych, bez większych przyzwyczajeń i naleciałości. Działa to też w druga stronę, o czym przekonało się już kilka marek otrzymując efekt odwrotny do oczekiwanego.
logo
Fot. materiały prasowe
M.M.: Chcieliśmy znaleźć potwierdzenie tego, że to, co robimy, robimy dobrze. Actina PACT to właśnie taki sposób – test dla naszych produktów. Nasze komputery testują profesjonalni e-sportowcy: Top 5 Polski, Top 100 na świecie. Grają codziennie — nawet kilka meczów. I grają na naszych rozwiązaniach.
Komputery gameingowe to drogie zabawki, więc popyt na nie będzie ograniczony. Dlaczego zdecydowaliście się inwestować w produkcję tak kosztownego sprzętu?
M.M.: Chcemy zmieniać przekonanie, że komputer gamingowy musi być drogi. Dzisiaj za 3,5 tys. zł da się kupić dość wydajną maszynę, która posłuży kilka lat. Wszystko zależy od naszych wymagań. Filozofią marki Actina jest zaoferowanie klientowi jak najlepszej jakości rozrywki, tak aby się o nic nie martwił, tylko skupił na przyjemności, jaką daje mu granie w jego ulubione tytuły.
logo
Marcin Kurzawski Fot. na:Temat
Niska cena, wysoka jakość — to możliwe w przypadku komputerów gameingowych?
M.K: Nie można kupić dobrego produktu za bardzo niską cenę. Można jednak tak skonfigurować sprzęt, żeby był optymalny do potrzeb, aby zapewnić graczowi komfort z grania, a za tym idą parametry techniczne maszyny. Mowa o akcesoriach: pamięci RAM, kartach graficznych i tak dalej. Podchodząc do tego bardzo uważnie, z dużym zaangażowaniem, można pewne niepotrzebne koszty ograniczyć, na przykład pamięć może mieć trochę niższe taktowanie.
Sprzęt dobrze zoptymalizowany utrzyma się na progu niskiej ceny, ale mimo to będzie bardzo wydajny. Tu punktem wyjścia nie jest kwota jaką musi wydać klient za komfort i jakość gry, tylko oczekiwania odbiorcy, na które musimy mieć odpowiedź poprzez odpowiednio skonfigurowany sprzęt.
logo
Fot. materiały prasowe
A co z kwestią rozpoznawalności? Pomijając jakość, globalne marki wygrywają już na starcie tym, że mają znane logo.
M.K: Nie do końca. PC jest rynkiem bardzo specyficznym, bardzo lokalnym. Do Niemiec, Czech czy na Słowację, które należą do bardzo silnych rynków PC, zachodnie marki nawet nie próbują wchodzić: marże na komputerach są niskie, więc koszty logistyczne i operacyjne nie pozwalają tam skutecznie funkcjonować.
Pewne próby są oczywiście podejmowane — my też myślimy o ekspansji, ale w tej chwili skupiamy się na działaniach lokalnych. Fakt jest taki, że wszystkie marki pracują na tych samych podzespołach — to właśnie konstrukcja, optymalizacja i personalizacja jest tym, co decyduje o sukcesie.
Gracze nie lubią gotowców?
M.M.: Community gamingowe jest przeciwne gotowcom. O Actinie nie mógłbym powiedzieć, że to jest rozwiązanie typowo gotowe. Komputer nie musi być droższy, by sprostał stawianym przed nim wymaganiom. Dla nas to jest bardzo ważny komunikat. Inne marki nie dostarczają rozwiązań spersonalizowanych, Actina - tak. Actina jest marką dedykowaną pod konkretne rozwiązania
Każdy nasz komputer sprzedany czy to na sferis.pl, czy w Euro, albo Media Expert, możemy przerobić zgodnie z życzeniem klienta. Naszym głównym zadaniem nie jest edukować klienta, bo on wie, co jest mu najbardziej potrzebne. Wie doskonale, czego potrzebuje. Jest świadomy.
logo
Fot. materiały prasowe
Czyli gamerzy nie kupują komputerów, bo teraz ten konkretny jest modny?
M.M: To kwestia kategorii wiekowej i przywiązania do marki. Trochę tak jak kibica do tej czy innej drużyny piłkarskiej. Młodsi użytkownicy dorastają w zupełnie innej rzeczywistości niż kiedyś, więc są bardziej świadomi wielości produktów i możliwości, starsi — mają zupełnie inny punkt widzenia. Decydenci to dziś raczej młodsze pokolenie. Starsi siedzą w mainstreamie, śledzą reklamy i to nimi się kierują.
M.K: Stworzyliśmy serię komputerów Actina by PACT. To są maszyny, na których grają młodzi gracze PACT-owi. Nasi fani czy osoby, które obserwują scenę e-sportową, wiedzą, że jeśli kupią ten komputer, to będzie to taki sam komputer, jaki ma gracz. To oczywiście też jest magnes.
Czy wasza kooperacja jest czymś wyjątkowym w skali globalnej? Jesteście trochę jak producenci samochodów w F1 - marka sponsoruje drużynę, która “jedzie” na jej rozwiązaniach.
M.K: Moim zdaniem jest to naturalny kierunek dla tego typu marki i grupy produktów: posiadanie własnej reprezentacji, drużyny, i pokazanie, że jest to profesjonalizm na wysokim poziomie.
logo
Fot. materiały prasowe
Wasza wiara w rozwój e-sportu w Polsce wydaje się bardzo silna. Jakie są ku temu przesłanki? W jakim tempie rozwija się polska społeczność e-sportowa?
M.M: Chyba wystarczy wspomnieć, że wagę e-sportu w Polsce dostrzegają nawet władze. W czerwcu prezydent Andrzej Duda powołał pierwszą w historii kadrę narodową w grę FIFA.
To jest krok milowy – zwłaszcza, że Actina została właśnie oficjalnym sponsorem Narodowej Drużyny Esportowej.
M.K.: Sektor PC gaming rozwija się na poziomie około 30 proc. rok do roku. Nie można tego nie zauważyć. My, z naszej strony, dodatkowo go wspieramy budując drużyny, organizując turnieje, pokazując się na targach. Mamy własny gaming house, który staje się bardzo ważnym punktem na mapie naszej branży.
Prowadzimy na przykład program “Wspieramy LANy”, w ramach którego pomagamy organizować lokalne turnieje: dostarczamy i udostępniamy sprzęt, w zamian oczekując zaangażowania w postaci promocji eventu w social mediach. To pozwala nam budować rozpoznawalność.
M.M: Jak widać, choć nie ma nas w telewizji w primetimie, to prowadzimy szereg działań dla naszych odbiorców. Ostatnio byliśmy na PGA, czyli na największych w kraju targach elektronicznej rozrywki. Byliśmy partnerem technologicznym tego wydarzenia i mieliśmy swoją reprezentację w wielu miejscach.
I to jest właśnie dążenie marki Actina – zawsze być blisko gracza, czy to zawodowego czy okazjonalnego, a tych w Polsce przybywa. I patrząc na Zachód, a stamtąd idą do nas wszelkie trendy, wierzę, że taka strategia przy założeniu dobrze skrojonego produktu, przyniesie oczekiwany rezultat.

Artykuł powstał we współpracy z marką Actina Pact.