Wiedzieliśmy, że rozbłyski gamma są spektakularne – mowa tutaj wszak o ostatnim pożegnaniu umierającej gwiazdy, która zapada się w tak niesamowite twory jak czarna dziura czy gwiazda neutronowa – ale nie podejrzewaliśmy, jak bardzo.
Krótko rzecz ujmując, rozbłyski gamma to najpotężniejsze znane nam eksplozje – a warto podkreślić, że chodzi tutaj o skalę Wszechświata, w której standardy oceny siły eksplozji są jednak nieco wyższe niż na Ziemi: – Zwykle uwalniają więcej energii w ciągu zaledwie kilku sekund niż nasze Słońce przez cały swój okres życia. Mogą one świecić przez prawie cały widoczny wszechświat – wyjaśnia astrofizyk David Berge.
Po raz pierwszy zostały one przypadkowo zarejestrowane przez satelitę wojskowego pod koniec lat 60. I to głównie za pomocą satelitów prowadzone były poszukiwania kolejnych rozbłysków (ocenia się, że w całym widocznym dla nas Wszechświecie pojawiają się średnio raz dziennie) – niestety, ziemska atmosfera bardzo dobrze pochłania promieniowanie gamma.
A jednak można z Ziemi
Nie oznacza to jednak, że ziemskie teleskopy nie próbowały znaleźć śladów tej eksplozji. Opracowany zresztą został cały system mający te wysiłki wspierać: satelity NASA cały czas monitorują odległe obszary Wszechświata w poszukiwaniu rozbłysków gamma, a jeśli jakiś wykryją, to natychmiast wysyłają informację do zainteresowanych obserwatoriów ziemskich.
Dzięki temu systemowi naukowcom udało się zaobserwować gigantyczne rozbłyski gamma w całej ich glorii aż dwukrotnie w ostatnim czasie: w lipcu 2018 r. oraz w styczniu 2019 r. Artykuły o obydwu rozbłyskach opublikowano równocześnie w uznanym piśmie naukowym "Nature".
Jeszcze bardziej wybuchowo
Jedną z rzeczy, które chyba najbardziej zaskoczyły naukowców, jest to, że w swoich przewidywaniach bardzo mocno nie docenili siły rozbłysków gamma. Mogą one bowiem być nawet dwa razy silniejsze niż dotychczas sądzono!
Chodzi o to, że choć wiadomo było, że rozbłyski gamma potrafią emitować fotony o energiach miliard wyższych niż energie w światle widzialnym, to okazuje się, że mogą one również przyspieszać do wysokich energii cząstki znajdujące się w obrębie wyrzutu wybuchu.
– Nasze pomiary pokazują, że energia uwalniana w najwyższych energiach przy błyskach gamma jest porównywalna z ilością wypromieniowaną przez nie na wszystkich niższych energiach razem wziętych. To niezwykłe! – ekscytuje się Konstancja Satalecka, badaczka pracująca przy poszukiwaniu rozbłysków gamma.