Chcesz skorzystać z piątkowych wyprzedaży? To wybierz się do Stanów. Tam to prawdziwe święto okazji. Polscy sprzedawcy Black Friday często traktują jak hasło marketingowe.
24 listopada, czyli Black Friday, uchodzi za świetną okazję do zakupu rożnych rzeczy w okazyjnych cenach. Amerykanie naprawdę potrafią upolować w Czarny Piątek produkty w okazyjnych cenach. Polscy sprzedawcy też od kilku lat zachęcają nas do udziału w tej zabawie.
Jak wynika z raportu Gemiusa, w 2018 r. w Czarny Piątek ruch w serwisach e-commerce wzrósł o 20-25 proc. Co wcale nie dziwi. Święta za pasem, więc szukamy okazji do upolowania tańszych prezentów.
Polacy chcą w Black Friday upolować świąteczne prezenty
– Polacy bardzo chętnie korzystają z promocji, co m.in. potwierdza fakt, że w ostatnim roku aż 79 proc. z nich wykorzystało obniżkę ceny do zakupienia produktu – wyjaśnia w rozmowie z Rzeczpospolitą Daniel Zawiliński.
Rzeczpospolita wskazuje niektóre triki sprzedawców. Z założenia mają być promocje, rabaty i darmowe wysyłki. W praktyce często są... podwyżki. Wydaje ci się, że upolujesz sprzęt audio o połowę taniej? Sprawdź, ile kosztował wcześniej. Sprzedawca mógł podnieść cenę, zanim dał rabat albo proponował ci okrojoną wersję. Niestety, w Black Friday grają oni bardzo nieczysto, bo wtedy nasza czujność jest uśpiona.
Badanie Dealavo i Deloitte z ubiegłego roku wskazuje z kolei, że obniżki o kilkadziesiąt procent to mit. W 800 sprawdzonych sklepach ceny spadły średnio jedynie o 3,5 proc.
W samym polowaniu na promocje nie ma nic złego. To świetnie, że coraz więcej sprzedawców przejmuje zagraniczne tradycje zakupowe. Polscy handlowcy powinni jednak nabrać większego rozmach w promocjach, a my wyczulić się na marketingowe zagrywki. Już w ubiegłym roku pisaliśmy o tym, na jakie sztuczki sprzedawców powinniśmy szczególnie uważać.
– Przede wszystkim musimy pamiętać, że atrakcyjne, pożądane towary takie jak elektronika, obuwie czy akcesoria nie będą nigdy przecenione o 50% (chyba że dzień wcześniej o tyle wzrosła ich cena). Takie okazje w polskich sklepach się nie zdarzają i jeśli widzimy okulary RayBan za 10% ceny, to nie może to być prawda – ostrzegał w rozmowie z INNPoland.pl Adam Haertle z portalu zaufanatrzeciastrona.pl.