Łapcie za popcorn, bo będzie się działo. Co by nie mówić, Xiaomi na brak popularności nie narzeka, jednocześnie nie ma ostatnio szczęścia do klientów. Najpierw szturm dzikiego tłumu i odwołanie promocji w zeszły weekend w Galerii Mokotów. Firma postanowiła się poprawić i promocję udostępnić w sieci. I choć startuje dopiero o godz. 14, serwery firmy już leżą i nie da się otworzyć strony.
Niestety, wchodząc na stronę Xiaomi, wita nas komunikat o błędzie serwera. To efekt wzmożonego zainteresowania zapowiadaną od dawna promocją.
Niektóre towary, jak inteligentne opaski, są śmiesznie tanie, inne, te droższe, zostały obłożone niebanalnym rabatem. Xiaomi w oświadczeniu poinformował, że łącznie promocja obejmuje 1400 produktów i potrwa od godz. 14 w środę do 23:59 lub - co bardziej prawdopodobne - do wyczerpania zapasów.
Jak pisaliśmy w INNPoland.pl, to kolejne podejście do nieudanej promocji, jaką Xiaomi zorganizował w zeszły weekend w Galerii Mokotów. Niektórzy dosłownie rzucili się na przeceny, jakby od tego zależało ich życie, inni wręcz nocowali w Galerii, by rano dopchać się do sklepu. Całe to zamieszanie przerwano, a ludzi rozesłano do domów, ze względów bezpieczeństwa.
Jednak niekoniecznie ta z pozoru nieudana promocja musi przysporzyć firmie złej passy. Jak mówi Jakub Bierzyński, szef Grupy OMD, cytowany przez Wirtualne Media, jej wizerunek jest bezpieczny. - [...] W mojej ocenie wartość reklamowa wszystkich informacji i materiałów które pojawiły się na temat Xiaomi w związku z tą promocją, może wynosić kilkaset tysięcy, a nawet milion złotych. Zaznaczmy przy tym, że informacja o tym, że klienci koczowali pod salonem producenta aby skorzystać z atrakcyjnej oferty, a później popyt przerósł możliwości jego obsługi nie jest żadnym obciążeniem dla marki - mówi Bierzyński.