Wszystko zaczęło się w 2018 r. Pan Krzysztof wybrał wtedy do swojego energooszczędnego domu marzeń bramę garażową marki Wiśniowski. Kierował się przede wszystkim patriotyzmem, w końcu warto wspierać produkty z metką „made in Poland”, i jak przyznał mi w rozmowie – optymalnymi parametrami ciepła, szczelności i energooszczędności.
My wybraliśmy firmę Transimpex, bo była blisko mojego biura. Produkcja bramy się opóźniała, ale montaż w końcu doszedł do skutku i jesienią 2018 r. odebraliśmy i zapłaciliśmy ostatnia fakturę – opowiada mi Krzysztof Surowiec.
Zanim jeszcze rodzina pana Krzysztofa wprowadziła się do swojego wymarzonego miejsca na ziemi, okazało się, że brama jest nieszczelna – górny panel nie przylegał szczelnie do nadproża. Reakcja była szybka – telefon do dystrybutora.
Sprawa ciągnie się już ponad dwa lat. Pan Krzysztof mówi, że mimo wielu podjętych prób, nie udało mu się skontaktować z dystrybutorem. Wierzę mu, bo sama w trakcie pisania, kierowana dziennikarską rzetelnością, próbowałam się skontaktować się z Transipeksem, żeby poznać ich wersję wydarzeń.
W połowie ubiegłego roku w akcie desperacji pan Krzysztof napisał nawet do prezesa firmy Wiśniowski. Zwrócił mu uwagę, że certyfikowana brama wyprodukowana przez jego firmę nie spełnia podstawowych reklamowanych cech, więc zgłasza sprawę nienależnego certyfikatu do organu nadzorującego certyfikację CE (finalnie przekazano do GUNB).
Co na to sam Wiśniowski? Firma przesłała redakcji swoje stanowisko, w którym stwierdza:
Brama, którą zamówił pan Krzysztof Surowiec, spełniała wszystkie niezbędne wymogi i właściwości, co potwierdzają badania wykonane przez polską jednostkę notyfikującą, czyli Instytut Techniki Budowlanej. Dla zachowania jej funkcjonalności niezbędny jest jednak odpowiedni montaż. Późniejsze trudności, których doświadczył pan Krzysztof wynikały wyłącznie z niewłaściwego i niezależnego od firmy WIŚNIOWSKI montażu bramy. Mimo że nie byliśmy stroną w postępowaniu reklamacyjnym, podjęliśmy wszelkie możliwe kroki, by pomóc panu Krzysztofowi Surowcowi w rozwiązaniu sprawy toczącej się między nim a firmą Transimpex. Pragniemy podkreślić, że jako producent udzielamy gwarancji na prawidłowe działanie produktu pod warunkiem jego właściwego montażu i sposobu użytkowania. W tym wypadku popełniono błędy montażowe oraz niewłaściwie dobrano wielkość bramy do otworu, który ponadto nie został przygotowany według zaleceń Instrukcji Instalacji i Obsługi
Transimpex konsekwentnie milczy, wiatr hula w garażu, a superszczelna brama wychładza energooszczędny dom. Jak wyjaśnia nam jednak Patrycja Starczewska, radca prawny z kancelarii SMM Legal, brama ma ewidentne braki fizyczne.
W razie ewentualnego sporu sądowego Pan Krzysztof będzie w korzystnej sytuacji dowodowej. To, że brama ma wadę zostało przyznane już dwukrotnie. A jak tłumaczy mi ekspertka: jeśli wada fizyczna bramy została stwierdzona przed upływem roku od dnia wydania rzeczy sprzedanej, domniemywa się, że wada lub jej przyczyna istniała już w chwili przejścia niebezpieczeństwa na kupującego.