Komisja Nadzoru Finansowego ma pomysł, jak walczyć z rozprzestrzenianiem się koronawirusa. Chce podniesienia limitów płatności kartą bez konieczności podania PIN powyżej 50 zł.
– Przewodniczący KNF Jacek Jastrzębski zwrócił się do NBP z prośbą o wsparcie działań UKNF (Urząd Komisji Nadzoru Finansowego) mających na celu wspomaganie profilaktyki rozprzestrzeniania się koronawirusa poprzez umożliwienie stosowania podwyższonych limitów dla transakcji bezstykowych niewymagających użycia PIN – czytamy na Twitterze UKNF.
KNF włącza się do walki z koronawirusem
Płatności kartą odbywają się bezstykowo. Wystarczy zbliżyć kartę płatniczą do terminala – w związku z tym wydaje się to obecnie najbezpieczniejszy sposób płatności. Na INNPoland.pl informowaliśmy już, że Światowa Organizacja Zdrowia zaleca korzystanie podczas zakupów z płatności zbliżeniowych i unikanie gotówki, jeśli to tylko możliwe, a w razie kontaktu z nią dokładne mycie rąk.
Niestety, w przypadku płatnościach powyżej 50 zł trzeba wpisać kod PIN na terminalu. Biorąc pod uwagę to, ile osób w ciągu godziny dotyka tego urządzenia, łatwo można się domyśleć, że ryzyko zakażenia wirusem rośnie, zwłaszcza że urządzenia na pewno nie są odkażane każdorazowo po użyciu.
Zalecania WHO miały związek z rozprzestrzenianiem się koronawirusa pochodzącego z Chin. Badania pokazały bowiem, że bakterie i wirusy mogą się utrzymywać na powierzchni banknotów nawet przez kilka dni. Na pewno pomogą się też utrzymywać na terminalach.
Światowa Organizacja Zdrowia ogłosiła wczoraj, że mamy już pandemię koronawirusa. W Polsce odnotowano 44 przypadki zakażenia wirusem (stan na 12 marca). Osoby, u których wykryto koronawirusa, są hospitalizowane w placówkach m.in. we Wrocławiu, Warszawie, Ostródzie, Szczecinie, Poznaniu, Krakowie i w Lublinie.
Zakażenia odnotowano od tego czasu w ok. 90 krajach, m.in. w Korei Południowej, Iranie, Iraku, Izraelu, Japonii, Tajlandii, Wietnamie, Singapurze, Tajwanie, Kanadzie, Stanach Zjednoczonych, Australii. Śmierć poniosło już ponad 4,3 tys. osób.