Zespół polskich inżynierów opracował i udostępnił za darmo w internecie projekt respiratora, który można wydrukować na drukarce 3D. Wykorzystuje tanie i powszechnie dostępne elementy – może uratować życie tysiącom ludzi.
VentilAid, bo tak nazwano urządzenie, to respirator ostatniej szansy. Można go wykonać przy pomocy lokalnych zasobów, a koszt nie powinien przekroczyć 200 zł. Jak dowiadujemy się z filmu umieszczonego przez pomysłodawców na YouTube, opracowanie koncepcji urządzenia zajęło zaledwie dwa dni.
Za projektem respiratora ostatniej szansy stoi dwóch krakowskich inżynierów z firmy Urbicum – Mateusz Janowski, twórca projektu, szef i główny konstruktor, oraz Szymon Chrupczalski, szef i główny organizator w Urbicum.
Projekt gotowy do druku
Pierwsza działająca wersja urządzenia jest już gotowa. Pełna dokumentacja jest dostępna do pobrania ze strony projektu www.ventilaid.org. Zawiera ona informacje niezbędne do wydrukowania i uruchomienia działającego respiratora.
Obecnie trwają prace nad ukończeniem drugiego prototypu. Ma mieć większą niezależność w doborze źródeł zasilania i dawać możliwość użycia jeszcze prostszych komponentów.
Choć projekt jest już gotowy, to twórcy proszą o wsparcie ekspertów. Liczą na pomoc lekarzy anestezjologów, techników szpitalnych i inżynierów znających się na druku 3D w dalszym rozwoju tego projektu.
Jeśli znacie takie osoby, to poinformujecie ich o tym projekcie. Mając świadomość tego, co dzieje się choćby we Włoszech, gdzie brakuje respiratorów, by ratować życie osobom, które z powodu koronawirusa nie są w stanie samodzielnie oddychać, powinniśmy zrobić wszystko, by takiej sytuacji uniknąć.
W obliczu pandemii działamy na 200 proc.
To już nie pierwsza oddalona inicjatywa, która ma pomóc w walce z koronawirusem i jego skutkami. Trzeba to przyznać nam, Polakom – umiemy się zmobilizować w trudnych czasach. Pospolite ruszenie mamy opanowane do perfekcji w okresie wojny i, jak widać, również zarazy.