- Trampolina działa - powiedział Elon Musk na konferencji po starcie Crew Dragona. Był to mały żart ze strony Amerykanina w stronę szefa rosyjskiej agencji kosmicznej Roskosmos - Dmitrija Rogozina.
Pomimo wielu napięć między Stanami Zjednoczonymi i Rosją stosunki agencji kosmicznych tych krajów pozostawały poprawne.
Rosjanie liczyli jednak na pieniądze od Amerykanów za każdy lot amerykańskiego kosmonauty na Międzynarodową Stację Kosmiczną (ISS). Jak podaje futurism.com, wspomniane wcześniej słowa Muska były odpowiedzią na wypowiedzieć Dmitrija Rogozina z 2014 roku, że „będzie on musiał wynosić astronautów na ISS za pomocą trampoliny”, ponieważ od 2011 roku Stany Zjednoczone polegają na rosyjskich statkach kosmicznych.
Rosjanie są zaniepokojeni dumpingowymi cenami ze strony USA za tzw. usługi startowe i chcą obniżyć koszt swoich blisko o 30 proc. Elon Musk chwali się natomiast, czemu jego firma jest tak mocno konkurencyjna „Rakiety SpaceX nadają się w 80 proc. do wielokrotnego użytku, ich 0 proc” – pisze na Twitterze.
To może być przełom w podróżowaniu
Jak pisaliśmy w INNPolnad.pl, lot rakiety Falcon-9 na Międzynarodową Stację Kosmiczną jest olbrzymim przełomem. Dzięki temu wydarzaniu przybliżamy się do powszechnych podróży kosmicznych.