Atak na Avon?
Avon miał paść ofiarą ataku hakerskiego, najprawdopodobniej typu ransomware. Możemy mówić o naruszeniu danych nawet 250 tys. klientów, a paczka ma liczyć 190 mln rekordów. A nie mówimy tu o drobnostkach, bo obok imion i nazwisk, zestaw ma zawierać datę urodzenia, historię zakupów, hasła, adresy zamieszkania. Na razie nie jest dostępna w sieci, co może (lecz nie musi) oznaczać, że negocjacje wciąż trwają bądź też nie upłynął czas na reakcję wyznaczony przez atakujących.Avon doświadczył incydentu cybernetycznego, który zakłócił prace niektórych z jego systemów i częściowo uniemożliwił prowadzone operacje. W odpowiedzi na tę sytuację niezwłocznie wszczęliśmy dochodzenie, zaangażowaliśmy zewnętrznych doradców i poinformowaliśmy odpowiednie organy. Obecnie nasze zespoły pracują przez całą dobę wraz ze światowej klasy ekspertami w celu przywrócenia sprawności systemów, których dotyczy problem. Planujemy ponownie uruchomić najważniejsze z nich na przestrzeni najbliższego tygodnia. Ustalamy także, czy doszło do naruszenia ochrony danych osobowych. Z naszych obecnych informacji wynika, że problem nie dotyczy informacji z kart kredytowych, nie są one przechowywane na naszej głównej stronie internetowej e-commerce. W przypadku potwierdzenia przez Avon podejrzanej aktywności, mającej wpływ na dane osobowe, podejmiemy wszelkie niezbędne działania. Bezpieczeństwo i poufność danych naszych klientów ma dla nas ogromne znaczenie. Jesteśmy świadomi odpowiedzialności, jaka na nas spoczywa i traktujemy ją bardzo poważnie.