Wybuch reaktora nr 4 w Czarnobylu był tragedią. Ludzie, jak mają w zwyczaju, swoje błędy próbują przekuć coś dobrego. Teraz pleśń z Czarnobyla przyczyniła się dla dobra nauki.
NASA chce do 2024 roku powrócić na Księżyc, a do końca dekady człowiek ma przebywać tam przez dłuższy czas. Jednym z najważniejszych aspektów takiej wyprawy jest ochrona astronautów przed promieniowaniem. Na Ziemi przed nim chroni nas atmosfera i pole magnetyczne. A astronauci na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej wystawieni są na 20 razy więcej promieniowania niż my w ciągu roku.
Niedawno naukowcom udało się znaleźć odporny organizm, który może być odpowiedzią na problem NASA. Chodzi chodzi o grzyby, które odkryto w Czarnobylu. Znajdowały się one w miejscu wybuchu reaktora nr 4. W 1986 roku podczas kwietniowej katastrofy promieniowanie było tak wysokie, że mogło zabić człowieka w zaledwie 60 sekund - przypomina The Verge.
Samo badanie grzybów zostało opublikowane w repozytorium bioRxiv. Według doniesień naukowców, grzyby żyjące w ekstremalnych warunkach żywią się promieniowaniem. Dokładnie chodzi o odmianę o nazwie Cladosporium sphaerospermum. Mogą na tym skorzystać astronauci, ponieważ roślina może zostać wykorzystana jako tarcza ochronna przeciw wysokiemu promieniowaniu.
Według pierwszych badań roślina rzeczywiście jest w stanie zatrzymywać część promieniowania i może sama się rozwijać, co może być szansą na ponowny podbój Księżyca.
Potrzeby astronautów
Jak pisaliśmy w INNPoland.pl, w związku z planowanym lotem na Księżyc w 2024 NASA ogłosiła konkurs na stworzenie toalety dla astronautów.
Oczywiście nie jest to najłatwiejsze zadanie. Urządzenie, którego poszukuje amerykańska agencja kosmiczna, nie może w warunkach ziemskich ważyć więcej niż 15 kg. Musi jednak działać zarówno w warunkach mikrograwitacji podczas podróży na Księżyc oraz na powierzchni naszego satelity.