Nikogo chyba nie zaskakuje fakt, iż rodzina i przyjaciele, edukacja, zdrowie oraz powodzenie życiowe to czynniki mające ogromny wpływ na poziom odczuwanego przez ludzi szczęścia. Na łamach prestiżowego pisma Proceedings of the National Academy of Sciences of the United States of America, ukazała się natomiast publikacja pt.: „Buying time promotes happiness” wskazująca, że o ludzkim szczęściu decyduje jeszcze jeden, bardzo istotny czynnik: czas.
Reklama.
Bowiem ci, którzy (jak zwykło się mawiać) „mają czas” i spędzają go tak jak chcą, czują się szczęśliwi. Jak stać się jednym z tych szczęśliwców, jak wygospodarować czas dla siebie? Metody mogą być różne. Jedną z nich może być usprawnienie czasochłonnych porządków domowych.
Dr Nico Rose, członek zarządu Grupy Bartelsman HR, a jednocześnie coach i ekspert w dziedzinie psychologii zgłębiał temat szczęścia w rozmowie z redaktorem The Difference, magazynu konsumenckiego Kärcher.
Czy patrząc z perspektywy historycznej trudno jest człowiekowi w obecnych czasach być szczęśliwym?
Nie sądzę, by teraz osiągnięcie szczęścia było trudniejsze niż dawniej. Wprost przeciwnie. Faktem jest, że współczesne wyzwania są efektem intensywnych zmian historycznych gospodarczych, społecznych itd. ostatnich dwóch stuleciach. Nazwałbym jednak obecne problemy „lepszymi problemami” w odniesieniu do tych, z którymi mierzyli się nasi przodkowie. W przeszłości jako najstarszy syn szewca zostałbyś szewcem. Koniec, kropka. Nie byłoby na ten temat żadnej dyskusji. Może byłbyś z tego powodu zadowolony a może nie, ale z pewnością nikt by się o to ciebie nie pytał, nie miałbyś na to wpływu.
Dziś w samych Niemczech mamy do wyboru 20 tysięcy kierunków studiów. Niektórzy mogą czuć się tą wolnością wyboru przytłoczeni, jednak generalnie uznaje się, że jest to pozytywne zjawisko. To samo dotyczy efektów wzrastającej długości naszego życia. Dawniej ludzie po prostu nie żyli na tyle długo, by musieć martwić się o to, jakie życie czeka ich na emeryturze. Swoją drogą nie było też czegoś takiego jak system emerytalny, co wiązało się z bardzo złą sytuacją osób, które ze względu na stan zdrowia i wiek już pracować po prostu nie mogły.
Patrząc w ten sposób widać, że dziś jesteśmy w znacznie lepszej sytuacji, choć musimy podejmować więcej decyzji i to w warunkach dużej niepewności. To właśnie może negatywnie wpływać na nasz nastrój. Nie sądzę jednak, by ktokolwiek znający realia czasów minionych chciał się zamienić i cofnąć do przeszłości.
Jaki jest związek między szczęściem a czasem?
Istnieje wiele możliwych odpowiedzi na to pytanie. W badaniach wyróżniamy trzy różne perspektywy. Pierwszą z nich jest wiek odpowiadającego. Jak w banku mamy, że nie będziemy stawali się coraz młodsi. Sławny kryzys wieku średniego to fakt, spotyka on większość ludzi. Badania wskazują, że ludzie są szczęśliwsi w młodości i wczesnej dorosłości niż dobiegając pięćdziesiątki. Później jednak poziom szczęścia wzrasta i wiele osób jest najszczęśliwszych w starszym wieku w okolicach siedemdziesiątki i później, tak długo jak długo dopisuje im zdrowie i dobra forma.
Inną perspektywę stanowi osobiste doświadczenie. I tu odpowiedź jest bardzo prosta. Szczęśliwi jesteśmy wówczas, gdy działamy taki sposób, z takim zaangażowaniem, że wprost tracimy poczucie czasu. Jesteśmy pochłonięci życiem i tym co w danej chwili robimy. Najczęściej jednak z tego jak szczęśliwi w tym momencie byliśmy, zdajemy sobie sprawę gdy dokonamy retrospektywy. W danej chwili nie analizujemy, po prostu to odczuwamy szczęście.
Warto przyjrzeć się też naszym działaniom, jak spędzamy czas i czy sprzyja to naszemu odczuwaniu szczęścia. W dziedzinie psychologii pojawiły się w tej kwestii ostatnio bardzo konkretne zalecenia. Choćby to, że bardzo istotne jest, by wygospodarować czas wyłącznie dla siebie. Najbardziej na poziom szczęścia wpływa realizowanie własnych pasji, w tym także uprawianie rekreacyjne sportu, najlepiej na świeżym powietrzu. Jest to doskonały antydepresant czego dowodzą badania. Także inne czynności jak np. medytacja, czy joga sprzyjają odczuwaniu szczęścia.
Patrząc szerzej, jak najwięcej czasu powinniśmy spędzać z rodziną i przyjaciółmi. Poczucie dobrych, trwałych więzi społecznych uszczęśliwia. Mamy świadomość oparcia i przynależności. Nadawać swemu życiu sens możemy także poprzez działanie na rzecz innych. Dawanie czegoś z siebie innym ludziom daje poczucie spełnienia. Rozwijanie własnych talentów to właściwa droga samorozwoju dająca zadowolenie z życia. A po czym poznać, że dobrze wybraliśmy hobby? Po tym, że robimy w danej dziedzinie postępy, działanie nie sprawia przykrości - daje radość.
Jaki związek wyżej wspomniane perspektywy mają z porządkami domowymi?
Chyba powinienem się do czegoś przyznać. Nie wykonuję zbyt wielu prac porządkowych ani w domu ani w ogrodzie. Mam do tego naprawdę dwie lewe ręce i kompletnie się w tym nie orientuję. Część z tych prac wykonuje moja żona, a część zatrudnione do pomocy w domu i ogrodzie osoby.
Ale nawet z perspektywy psychologicznej mogę powiedzieć, że proces mycia ciśnieniowego to działanie, które możne całkowicie pochłonąć, sprawiając, że tracimy poczucie czasu. Podobnie jest z myciem okien akumulatorową myjką. Tradycyjne wykonywanie tej czynności raczej ze szczęściem ma niewiele wspólnego. Jednak obserwowanie jak za pomocą takiej myjki brud znika z powierzchni szyb, niemal w ogóle bez wysiłku może dać wiele satysfakcji.
Ale przede wszystkim dobre sprzęty czyszczące znacząco skracają czas porządków, co to sprawia, że jest go więcej na przyjemności! A od tego do szczęścia już naprawdę blisko.