– Do tego trzeba dorzucić nowe elektrociepłownie gazowe - Stalowa Wola i Żerań, które do 2023 r. powinny już pracować, i kilkanaście mniejszych. Również zabiorą z rynku od 2 do 3 mln ton węgla – podaje portal.
Brak pomysłu
Niedawno pisaliśmy, że
Chinami Europy można określić Polskę, która niewiele robi sobie z zamierzeń unijnych czy światowych trendów. Bo w Polsce spalanie węgla wciąż wydaje się być priorytetem, nowe bloki węglowe pracują pełną parą, a proces ten ma być kontynuowany, tak w Kozienicach, jak Opolu czy Jaworznie.