Na początku sierpnia premier Denys Szmyhal zapowiedział
rządową kontrolę bezpieczeństwa ładunku. Siergiej Ruban, szef Związku Wytwórców, Importerów i Handlarzy Agrochemią i Agrotechnologią powiedział gazecie, że jeśli towar jest przechowywany oddzielnie i nie zostanie przekroczona jego masa krytyczna, to jest to poważna gwarancja, że nic złego się nie stanie.
Co z Polską?
Portalmorski.pl podaje, że w polskich portach saletra w czystej postaci nie jest przechowywana. Natomiast
Gazeta Wyborcza pisała w połowie sierpnia, że w gdańskim porcie składowanych było 2040 ton nawozów z dodatkiem saletry amonowej, natomiast w Porcie Gdynia - 3002 ton.