Już wcześniej rząd deklarował koniec wsparcia w ramach tarcz antykryzysowych. Teraz działania skupią się na pomocy punktowej skierowanej do poszczególnych branż.
Rząd nie planuje wprowadzenia kolejnego rodzaju tarcz antykryzysowych. Podczas Europejskiego Kongresu Gospodarczego rozpoczętego w środę w Katowicach wypowiedział się w tej kwestii wiceminister rozwoju Marek Niedużak. Według niego pomoc, którą zaoferowało państwo, była bardzo duża, a w przyszłości nie należy się spodziewać kolejnych tarcz antykryzysowych.
– W tym i kolejnym roku będziemy mierzyć się z dużym deficytem – zaznacza wiceminister rozwoju, podaje "Dziennik Gazeta Prawna" za PAP.
Sam deficyt w tym roku ma przekroczyć 109 mld złotych. Z kolei projekt ustawy budżetowej na 2021 rok przewiduje 82,3 mld zł deficytu.
Rząd będzie teraz chciał się skupić na pomocy punktowej, która będzie skierowana do konkretnych branż. Jak zapewnia Niedużak, działania mają skupić się na pobudzaniu inwestycji.
Minister rozwoju na kongresie uspokajał, że nie grozi nam drugi lockdown, ponieważ jest to wysoki koszt gospodarczy dla państwa. Z kolei wiceminister finansów Piotr Patkowski dodał, że zapewnienie wcześniejszej pomocy było możliwe dzięki stabilnym finansom publicznym.
– Możemy być spokojni o obsługę długu. Gdyby pojawiła się sytuacja uruchomienia jeszcze ewentualnie jakichś programów pomocowych, to rynki finansowe zgłaszają gotowość, żeby w tym uczestniczyć, co jest informacją pozytywną i chyba najlepszą – dodał Patkowski.
Tarcza antykryzysowa 4.0
Już wcześniej informowaliśmy w INNPoland.pl, że tarcza antykryzysowa 4.0 będzie ostatnią pomocą dla wszystkich przedsiębiorców.
Rząd nie pracuje w tym momencie nad projektami kolejnych działań osłonowych dla polskich przedsiębiorstw. Pojawiały się głosy, że jeśli pojawią się kolejne pakiety wsparcia, to będą one skierowane raczej do konsumentów.