Sklep RTV EURO AGD w Pruszkowie nie podpisał umowy na sprzedaż ratalną telefonu, bo klient był niewidomy. Żaden z pracowników sklepu nie mógł pomóc niepełnosprawnemu. Umowę udało mu się podpisać z tym samym sklepem, tylko że przez internet.
Money.pl opisuje historię z Pruszkowa. Sklep sieci RTV EURO AGD odwiedził ojciec z 16-letnim synem, chcieli kupić synowi telefon na raty. Spłacać miał syn, umowa będzie na ojca. Ale przy stanowisku obsługi klienta pojawił się problem.
- Obsługująca sprzedaż ratalną pracownica na nasz widok robi minę rozdrażnionej. Jest dla nas nieuprzejma. Posyła nas najpierw do sprzedawcy po plastikową kartę kredytową zawierającą opis i kod wybranego produktu. Kiedy z nią wracamy, zaczyna piętrzyć przeszkody - opowiada portalowi Paweł Wdówik, Pełnomocnik Rządu ds. Osób Niepełnosprawnych, osoba ociemniała.
I kontynuuje: - Pani sugeruje, że umowę kredytową trzeba zrozumieć. Odpowiadam jej grzecznie, że nie powinno być z tym większych problemów. Wówczas pyta, kto mi ją odczyta i się za mnie podpisze skoro nie widzę? Sugeruje też, bym przyszedł z kimś dorosłym (syn jest niepełnoletni, nie posiada jeszcze dowodu osobistego).
Wdówik postanowił wezwać policję, wtedy kobieta zaczęła płakać i tłumaczyć, że jej nie wolno zawierać umów z osobami niewidzącymi. - Zrobiło się nerwowo. Ta pani stwierdziła, że ją straszę i że przeze mnie może stracić pracę, więc się wycofałem - opowiada.
Finał sprawy był taki, że te same raty, których odmówiono mu w sklepie, bez najmniejszego problemu otrzymał dokonując zakupu przez internet. RTV EURO AGD odparła portalowi, że bada sprawę.
Niewidomi też są wzrokowcami
Jakiś czas temu opisywaliśmy sprawę niewidomego informatyka. Marek Kalbarczyk sfrustrowany brakiem polskiego syntezatora mowy, który pozwalałby mu pochłaniać książki bez pomocy osób postronnych, postanowił stworzyć własny.
Takie były początki firmy Altix, która dostarcza sprzęt ułatwiający życie niewidomym. Z rozwiązań polskiej firmy korzysta się m.in. w Rosji, Arabii Saudyjskiej i Norwegii.