Reklama.
Reklama.
Reklama.
Miasto ma wydać prawie 2 mln zł na trzy toalety miejskie. Tak zdecydowali mieszkańcy
03 października 2020, 13:53·2 minuty czytania
Publikacja artykułu: 03 października 2020, 13:53Trzy szalety znalazły się wśród wielu projektów wybranych w ramach budżetu obywatelskiego. Warszawa ma wydać na nie prawie 2 mln zł. Tego chcieli mieszkańcy Mokotowa i Pragi-Południe.
Reklama.
Dziennik.pl zwrócił uwagę za PAP na dwa spośród wielu projektów wybranych przez mieszkańców do realizacji w ramach budżetu obywatelskiego w Warszawie. Na Mokotowie i na Pradze Południe powstaną łącznie trzy miejskie szalety.
Dwie toalety droższe niż biblioteka
Koszt projektów z nich oszacowano odpowiednio na 647 956 (na Pradze-Południe) i 1 293 812 zł (na Mokotowie).Dziennik zauważył, że mniej więcej tyle co trzy szalety kosztuje razem Dom Sąsiedzki na Gocławiu i remont lokalu dla biblioteki publicznej nr 63, które też były projektami postulowanymi w ramach budżetu obywatelskiego.
W uzasadnieniu do mokotowskiego projektu toalet możemy przeczytać, że obiekty będą w pełni zautomatyzowane. Dla zapewnienia maksymalnego poziomu higieny i komfortu, obsługa muszli klozetowych oraz korzystanie z automatycznych umywalek będą możliwe bezdotykowo.
– Muszle wyposażone zostaną w system automatycznej dezynfekcji. Toalety będą w pełni dostosowane do potrzeb osób niepełnosprawnych. Na wyposażeniu obiektów znajdzie się również przewijak dla dzieci. Dostęp do toalet będzie bezpłatny – widnieje w uzsadnieniu.
Wiele innych projektów wybranych w ramach budżetu obywatelskiego dotyczy zazieleniania poszczególnych dzielnic Warszawy. Najwyraźniej mieszkańcy miasta mają już dosyć wszechobecnego betonu.
Budżet partycypacyjny
O budżecie partycypacyjnym pisaliśmy już przed łatwy w INNPoland. Wyjaśnialiśmy czym jest i jakie płyną z niego korzyści. Dzięki niemu mieszkańcy współdecydują o wydatkowaniu części budżetu miasta lub dzielnicy.W ten sposób mieszkańcy współtworzą wspólny budżet i wskazują kierunki rozwoju różnych dziedzin życia publicznego. Wartością dodaną procesu jest jego edukacyjny charakter – zarówno dla mieszkańców (sposób konstruowania budżetu i procedury wydatkowania środków publicznych) jak i dla urzędników (unikalna wiedza nt. potrzeb mieszkańców).
Czytaj także: Budżet partycypacyjny? A co to?
Reklama.