Gdy u nas trwają spory o każdą złotówkę płacy minimalnej, to Szwajcarzy są w dużo bardziej komfortowej sytuacji. Mieszkańcy przegłosowali w wprowadzenie najniższego wynagrodzenia w Genewie. Jego wysokość zaskakuje.
Money.pl zwrócił uwagę na Genewę. Mieszkańcy tego urokliwego, szwajcarskiego miasta przegłosowali w referendum nową płacę minimalną. Teraz najmniej zarabiający dostaną 23 franki za godzinę pracy czyli ok. 100 zł.
Przyjmując, że miesiąc pracy to 160 godzin, minimalne wynagrodzenie w Genewie wyniesie ponad 15 tys. zł. To o wiele więcej, niż jego polski odpowiednik. Jak na razie pracodawcy muszą wypłacać Polakom co najmniej 2600 zł brutto co miesiąc.
Zawrotne stawki w Genewie nie powinny dziwić. To jedno z najdroższych miast świata. I dlatego życie tam wymaga odpowiedniego zaplecza finansowego i pokaźnych zarobków.
Dwa lata temu przedstawialiśmy, że tamtejsza rodzina z dzieckiem do utrzymania się w tym szwajcarskim mieście potrzebuje 3 tys. dolarów miesięcznie. Na najnowszego IPhone'a mieszkańcy największych szwajcarskich miast musieli pracować zaledwie kilka dni.
Niedawno świat obiegła wieść, że to szczególne miasto stara się zachęcić do siebie turystów z całego świata. Koronawirus odstraszył przyjezdnych, dlatego lokalni przedsiębiorcy w porozumieniu z miastem, wydali specjalny voucher.
Każdy odwiedzający dostanie bon na 100 franków (ponad 400 zł) na usługi noclegowe i rozrywkowe w mieście. Kartę można wykorzystać do zapłaty za pobyt, posiłek w restauracji lub lokalne atrakcje.