Reklama.
Reklama.
Reklama.
Godziny dla seniorów zagrażają naszym portfelom. Mogą skończyć się podwyżkami
11 października 2020, 10:52·2 minuty czytania
Publikacja artykułu: 11 października 2020, 10:52Przez ponowne wprowadzenie godzin dla seniorów rząd może niechcący wydrenować portfele Polaków. Jak bowiem ostrzegają eksperci, sklepy będą musiały w jakiś sposób odrobić straty – a jedyną alternatywą dla podwyżek cen jest coś, o czym PiS absolutnie nie chce słyszeć: zniesienie zakazu handlu w niedziele.
Reklama.
Jak podał w sobotę premier Mateusz Morawiecki, od czwartku 15 października w polskich sklepach ponownie będą obowiązywać godziny dla seniorów; jedynie oni będą mieć wstęp do sklepów pomiędzy godz. 10 a 12. Problem w tym, że wiosną w tych godzinach sklepy były puste. Handlowcy będą więc musieli w jakiś sposób odbić sobie spadek obrotów.
– Będzie mniej czasu na sprzedaż dla innych klientów. To sprawi, że w pozostałych godzinach nastąpi spiętrzenie odwiedzających. Trudne będzie też utrzymanie obrotów na dotychczasowym poziomie – tłumaczy w w rozmowie z money.pl dr Sławomir Dudek, główny ekonomista Pracodawców RP.
Czy PiS zniesie zakaz handlu w niedzielę?
Ponieważ sklepy już teraz wydłużają godziny otwarcia, wzrosną również koszty ich utrzymania. Prędzej czy później sklepy zaczną więc ratować się podwyżkami.– Od razu nasuwa się, że należy wrócić do apelu, który zgłaszają chyba wszystkie organizacje pracodawców. Czyli żeby zlikwidować zakaz handlu w niedziele. Przynajmniej czasowo – ocenia ekspert.
Powrót niedziel handlowych wydaje się jednak mało prawdopodobny gdy przypomnimy sobie, jaki opór wobec tego pomysłu przejawia PiS. Podczas wiosennego lockdownu raz po raz pojawiały się tego typu apele – partia rządząca pozostała jednak na nie głucha, zamiast tego jedynie przywracając czasowo możliwość zaopatrzenia sklepów w niedziele.
Polska w żółtej strefie
Od 10 października cała Polska znalazła się w żółtej strefie. Obowiązuje w niej zakrywanie ust i nosa zarówno na świeżym powietrzu, w miejscach ogólnodostępnych (oprócz lasów, parków, plaż, zieleńców i ogrodów botanicznych), jak i wewnątrz pomieszczeń (w sklepach, galeriach, kościołach itp.).Maseczek nie trzeba nosić na terenie lasów, parków, zieleńców, ogrodów botanicznych oraz plaż. W celu ograniczania ryzyka transmisji wirusa SARS-CoV-2 zdecydowano się na ograniczenie liczby osób (z wyłączeniem obsługi) biorących udział w przyjęciach ślubnych, stypach, przyjęciach komunijnych oraz innych imprezach okolicznościowych do 50 osób (w przypadku obszaru czerwonego) lub 75 osób (w przypadku obszaru żółtego).
Reklama.