
Wydaje się, że rząd każdy kolejny dodatek czy premię chciałby nazwać kolejnym "500 plus". Dążenie do sumy pięciuset złotych jest bardzo widoczne, niezależnie, czy kwota trafia do rodziców, turystów, policjantów czy nauczycieli. Czy pół tysiąca specjalnie działa na naszą wyobraźnię? Okazuje się, że użycie tej konkretnej kwoty ma uzasadnienie...
Profesor miał rację. O wiedzę naukową w tym temacie zapytaliśmy się dr Katarzyny Sekścińskiej z Katedry Psychologii Biznesu Wydziału Psychologii UW. Z jej badań wynika, że 90 proc. Polaków uznaje kwotę 500 zł za "znaczącą", podczas gdy niższe nie są jeszcze aż tak ważne. Pół tysiąca jest więc wyraźną mentalną granicą. Kolejny próg, gdy uznajemy sumę za istotnie wyższą to już... 3 tys. zł.
