Trudne czasy wymagają sięgnięcia po specjalne środki oraz... sprytu. Wykazał się nim Media Markt, który znalazł możliwość otwarcia swoich placówek w poznańskich galeriach handlowych.
Nie jest tajemnicą, że zamknięcie galerii i centów handlowych może je dobić. Nie zdołały się jeszcze podnieść po wiosennym lockdownie, a znowu musiały zatrzasnąć swoje podwoje przed większością klientów.
A przecież sezon przedświąteczny to najbardziej wyczekiwany przez sprzedawców okres w roku. To wtedy mogą naprawdę zarobić i spróbować odrobić swoje straty z czasu wiosny.
Problem nie dotyczy jedynie galerii jako całości, ale i sklepów się w nich znajdujących. Te z powodu odgórnej decyzji nie mogą działać, a muszą ciągle ponosić koszty stałe. Tymczasem końca lockdownu nie widać. Premier Morawiecki poinformował na konferencji 7 listopada, że zamknięcie sklepów w galeriach potrwa co najmniej do 29 listopada.
Takie obostrzenia sprzyjają zaś kreatywności.
Zamiast sklepu "showroom"
Epoznan.pl zauważył, jak Media Markt postanowił pogodzić obostrzenia z możliwością funkcjonowania w trakcie pandemii. Dotyczy to lokali znajdujących się w stolicy Wielkopolski w CH M1, King Cross Marcelin i CH Pestka.
Rzecznik sieci, Wioletta Batóg cytowana przez serwis poinformowała, że lokale zmieniły model działania na "showroom" i nie jest prowadzona w nich sprzedaż. Klienci mogą zapoznać się na miejscu z oferowanym asortymentem, więc zdaniem sieci jest to działanie zgodne z prawem.
– Klienci mogą dokonać zakupu jedynie za pośrednictwem naszej strony internetowej, po opuszczeniu lokalu. Nie ma możliwości złożenia takiego zamówienia na terenie naszych placówek. Lokale, w których wystawiony został nasz asortyment, nie posiadają otwartych kas, nie przyjmują płatności, nie przyjmują zamówień – epoznan.pl cytuje słowa rzecznik.