Fot. naTemat.pl
Reklama.
W INNPoland pisaliśmy, że Cyberpunk 2077 zatrząsnął całym rynkiem gier na świecie. Choć jego premiera miała miejsce w czwartek, to już w nocy na Steamie zaczęło grać w niego ponad milion osób. To jest niezwykle wysoki wynik.
Czytaj także: Premiera gry "Cyberpunk 2077". W noc debiutu grało w nią ponad milion osób

Prezes uspokaja

Gościem Onet Rano. #WIEM był prezes CD Projektu, Adam Kiciński. Zapytano go o ewentualne problemy z grą i 71 proc. pozytywnych recenzji wraz z odsetkiem pozostałych, które Cyberpunk 2077 miał wówczas Steamie.
Adam Kiciński wyjaśnił, że to zależy od platformy. Na Steamie grę ściąga się na komputery. A z pecetami jest tak, że na niektórych konfiguracjach pojawiają się problemy. Dodał, że czasem trzeba zaktualizować sterowniki, a po prostu niektóre konfiguracje stwarzają kłopoty. Wyjaśnił też, że dopóki te kłopoty będą się pojawiać, to gracze, którzy je mają, pewnie nie będą zadowoleni.
– My cały czas nad tym pracujemy, bo prace się nie skończyły. Zbieramy dane, analizujemy i będziemy wypuszczać tzw. hotfixy, czyli aktualizacje, które będą poprawiały jakość. Liczymy na to, że z czasem oceny będą się podnosić – wyjaśnił Adam Kiciński i dodał, że hotfixy pojawią się wkrótce, a potem przyjdzie pora na większe aktualizacje.

Popularność Cyberpunka 2077

Nie tylko na Steamie gra biła wszelkie rekordy. PAP Biznes zauważył, że na popularnej platformie streamingowej Twitch.tv, Cyberpunka w środę o 12:30 oglądało ponad 900 tys. osób. To skutek zniesienia embargo na materiały wideo z gry, które nastąpiło 30 minut wcześniej.
Natomiast w tym momencie oglądalność Cyberpunka na Twitchu jest najwyższa ze wszystkich gier i wielokrotnie przewyższa inne najpopularniejsze tam tytuły.