W poniedziałek około południa wielu internautom przestał działać serwis YouTube. Awarię odnotował już serwis downdetector.pl, a problem dotyczy też innych usług Google'a.
Awarię YouTube'a w serwisie Downdetector.pl widać jak na dłoni. W ciągu zaledwie kilkunastu minut odnotowano pierwszych kilka tysięcy zgłoszeń o tym, że serwis nie działa. Szczyt powstał zaś tuż przed godziną 13, kiedy internauci zgłosili problem ponad 28,7 tys. razy.
Po wpisaniu adresu strona serwisu wideo raczy nas komunikatem "Something went wrong" z grafiką sympatycznej małpki. Okazuje się, że nie jest to jedyna usługa Google'a, która uległa awarii. Internauci mają też problem z dostępem do usług Gmail. Gmail w tej chwili także nie działa.
Podobnie sprawa ma się w Panelu stanu Google Workspace. Podaje on, że praktycznie każda aplikacja Google'a doświadcza obecnie "przerwy w świadczeniu usługi". W niektórych przypadkach widnieje już jednak informacja, że działanie jest przywracane dla niektórych użytkowników.
Awaria usług Google'a nie dotyczy tylko Polski. To ogólnoświatowy problem. Ciężko dotknął zachodnie Niemcy, Kijów czy Moskwę. Problemy zgłaszają też użytkownicy ze wschodniego wybrzeża USA, Indonezji oraz Australii.
Tuż po godzinie 13:00 użytkowników uspokoił TeamYouTube, czyli konto odpowiedzialne m.in. za pomoc techniczną usługi.
Zespół ma poinformować, jak tylko znajdzie przyczynę problemu, więc warto obserwować to konto w najbliższym czasie.
Edit: Około godziny 13:30 dostajemy pierwsze sygnały, że usługi Google'a zaczynają działać. Osobiście bez większych przeszkód udało mi się zobaczyć stronę główną YouTube'a.