19-letni kierowca zaledwie godzinę po tym, jak wypożyczył Lexusa z wypożyczalni, przy prędkości 145 km/h uderzył w tył ciężarówki. Jak się okazało, nieuwaga kierowcy była spowodowana... fascynacją wyświetlaczem, który pokazywał poziom spalania.
Do wypadku doszło wieczorem 14 grudnia za węzłem Brzesko na autostradzie A4. 19-latek z Krakowa wbił się swoim autem w tył ciężarówki, która przewoziła ponad 20 ton kleju. Lexus, którym kierował, nadaje się teraz do kasacji.
Samochodem osobowym podróżowały trzy osoby. Kierowca i pasażer wyszli z wypadku bez obrażeń, z kolei pasażer, który siedział z tyłu, wylądował w szpitalu z potłuczeniami i stwierdzonym złamaniem mostka.
Przyczynę wypadku ujawniła policja. Okazało się, że zawiniła "fascynacja wyświetlaczem Lexusa i informacjami o aktualnym spalaniu pojazdu".
Jak podaje portal brd24.pl, 19-latek po zdarzeniu miał w internecie zamieszczać zdjęcia i pytać, co mu grozi za zniszczenie samochodu, który wziął z wypożyczalni.
W ostatnią sobotę do podobnego wypadku doszło w Warszawie. Firma Panek CarSharing poinformowała, że jej najnowszy nabytek – Porsche Cayman, który we flocie był od 12 godzin – został rozbity podczas kolizji w Warszawie. Mało tego, jego kierowca był podobno pod wpływem alkoholu i nie wiadomo, czy Panek dostanie odszkodowanie.