Przez weekend spływały kolejne informacje o Idea Banku i przejęciu instytucji przez Bank Pekao. Mimo kategorycznego sprzeciwu Leszka Czarneckiego wobec zaistniałej sytuacji, wypowiedzi prezesów innych banków rzucają na całą sprawę nowe światło i udowadniają, że „dziecku” milionera wcale nie wiodło się tak dobrze, jak przekonywał Czarnecki.
Czy Idea Bank miał problemy przed przejęciem przez Bank Pekao?
Jak na wieść o przymusowej restrukturyzacji Idea Banku zareagowali inni prezesi największych banków w Polsce?
Co się działo w Idea Banku?
31 grudnia 2020 Polaków zelektryzowała informacja o przymusowej restrukturyzacji Idea Banku należącego do milionera Leszka Czarneckiego. Z początkiem nowego roku cały Idea Bank trafił pod skrzydła państwowego Pekao S.A. Klienci banku Czarneckiego zostali oficjalnie poinformowani w mailu, który dostali dziś rano.
– To jest wiadomość oczekiwana już od pewnego czasu. Mnie bardzo satysfakcjonuje, że ten istotny problem i duża niepewność dla całego sektora bankowego, znalazły swoje rozwiązanie – skomentował dla Business Insider Polska Brunon Bartkiewicz, prezes ING Banku Śląskiego.
Jak dodał, bank Czarneckiego od wielu lat ma problemy i nie spełnia wymogów regulacyjnych. Wiedząc zaś, jak działa sektor bankowy, stwierdza, że Idea Bank nie wykazuje w krótkim czasie zdolności do generowania trwałej rentowności.
– Twierdzenie, że bank jest niedokapitalizowany to fakt, ale taki stan nie może trwać wiecznie i musi być jakaś data graniczna tolerowania tego przez regulatora czy nadzorcę. Ta data już dawno upłynęła. Nie znam szczegółów, ale kluczowe jest to, że jeśli właściciele Idea Banku nadal chcieli prowadzić ten biznes, to już dawno temu powinni go dokapitalizować wkładając tam swoje pieniądze – dodaje.
W podobnym tonie wypowiada się dla tego samego portalu prezes mBanku Cezary Stypułkowski. Jak wspomniał, formalne przesłanki, aby zastosować przymusową restrukturyzację w banku Czarneckiego, pojawiają się już od dwóch lat.
– W moim odczuciu bank był niedokapitalizowany co najmniej od 2018 r. Jego współczynnik wypłacalności nie spełniał też od kilku lat wymogów regulacyjnych, a w końcu fundusze własne banku stały się ujemne. Po drodze, pod koniec 2018 r., zaliczył jeszcze kryzys płynnościowy. Przesłanki do tego, aby zastosować instrument przymusowej restrukturyzacji, który wynika z paneuropejskiej dyrektywy BRRD, niewątpliwie więc były – kwituje.
Leszek Czarnecki nie poddaje się
Ich opinia stoi w kontrze do oświadczenia Leszka Czarneckiego, które przed Nowym Rokiem opublikował za pośrednictwem mec. Romana Giertycha.
– Dzisiejsza decyzja BFG o praktycznej nacjonalizacji Idea Banku S.A. jest jawnym pogwałceniem prawa. Odbywa się ona w sytuacji, gdy Idea Bank S.A. zaczął osiągać pozytywne efekty restrukturyzacji. Bank złożył plan naprawy, który nie został zatwierdzony przez KNF, ale którego elementy były realizowane – pisał Czarnecki.
Milioner zapowiedział, że będzie domagał się odszkodowania przed Trybunałem Międzynarodowym.
Spośród sześciu największych banków w Polsce tylko Bank Pekao zdecydował się na przejęcie Idea Banku w ramach przymusowej restrukturyzacji – wynika z informacji portalu Business Insider Polska.
Choć w piśmie z Bankowego Funduszu Gwarancyjnego do największych nie padła nazwa Idea Banku, to dzięki podaniu orientacyjnych rozmiarów instytucji, bankierzy mogli domyślać się, o co chodzi, jak wnioskuje serwis.
Czytaj też: Był legendą i "złotym dzieckiem" polskiego biznesu. Dziś jest ścigany i ukrywa się w USA