Facebook od lat wiedzie prym wśród mediów społecznościowych. Niektórym nie podoba się ten stan rzeczy, tym bardziej, że "Fejs" ma regulaminy, które nie pozwalają na swobodne wyrażanie każdej myśli, zwłaszcza z kategorii tych obraźliwych, rasistowskich czy szerzących fakenewsy. Powstał więc portal, który miał zapewnić absolutną wolność wypowiedzi Polaków. Okazało się jednak... że nie wszystkich.
Ostatnimi dniami giganci cyberprzestrzeni na celownik wzięli prezydenta USA Donalda Trumpa. Twitter, Facebook i YouTube w różnym zakresie ograniczały Trumpowi konto.
Takie praktyki uaktywniły krytyków hegemonii kilku serwisów w social mediach i podniosły obawy co do wpływu cybergigantów na nasze życia. Wielu zaczęło rozważać korzystanie z serwisów alternatywnych do tych najpopularniejszych.
Uwagę Polaków, zwłaszcza tych ze środowiska konserwatywnego, zwrócił m.in. nowo powstały portal wolnislowianie.pl, stworzony przez Stowarzyszenie „Królestwo Wolnych Słowian” z Czeluśnicy w woj. podkarpackim.
Z wolności, jaką ma dawać nowy serwis społecznościowy, postanowił skorzystać m.in. Krzysztof Gonciarz. Powiadomił jednak, że jego konto zostało usunięte.
Podobny przypadek napotkał serwis Niebezpiecznik. Na Facebooku poinfomorwał, że założone tam konto też zostało usunięte.
Co więcej, portal Spider's Web zauważył, że na ten moment możliwość rejestracji na Wolnych Słowianach została wyłączona. W tej chwili można jedynie się logować na już istniejące konta.
Alternatywy dla Facebooka
Nie wiemy, na ile Wolni Słowianie będą stanowili konkurencję dla Facebooka. Dotychczas polskie portale społecznościowe nie wytrzymywały konkurencji z gigantem z USA. Tak się stało m.in. z Naszą Klasą czy popularnym w Warszawie i okolicach Gronem.
Nieco inaczej jest na świecie. Choć Facebook jest czołowym serwisem społecznościowym na globie, to na przykład w Rosji ma silna konkurencję w postaci VKontakte. Natomiast Chińczycy bardzo często korzystają np. z serwisu Renren.
W INNPoland wymienialiśmy portale i aplikacje, które mogą być pomocne, a przy okazji nie będąc typowymi serwisami społecznościowymi. Wśród alternatyw wymieniano Telegram, Viber czy Skype.