To była jedna z ulubionych, lokalnych piekarenek Poznania. Do “Zakwasu” można było przyjść na kawę lub śniadanie, wpaść po swój poranny bochenek świeżo wypieczonego chleba albo po prostu - zatrzymać się i pogadać. To znaczące miejsce - nie tylko na kulinarnej, ale i społecznej mapie stolicy Wielkopolski - niebawem zamknie się jednak bezpowrotnie.
We właścicielce, Agnieszce Michałowskiej, coś pękło, gdy dowiedziała się o tym, że nie dostanie żadnej pomocy dla swojego biznesu.
“Odebrałam dziś list z ZUS zawierający oficjalną odmowę dot. przyznania nam postojowego i umorzenia świadczeń związanych ze składkami. Powód? Niewłaściwe PKD na 30.09.2020. W skrócie oznacza to, że pomimo zakazu działania od listopada 2020 nikt z nas, tzn. ani żadna z dziewczyn, które na co dzień w Zakwasie pracują, ani ja jako właścicielka Zakwasu, nie dostaniemy od państwa żadnej pomocy. Ani złotówki.”
Jak pisze dalej na Facebooku założycielka piekarni, powodów decyzji o zamknięciu piekarni jest kilka.
"Ale przeważający to potworne wręcz zmęczenie tym krajem. Po prawie sześciu latach prowadzenia działalności mam Mili Państwo dość. K***a dość - jeśli mam być szczera (pardon my French). Nieustanna papierologia, miliony wniosków, formularzy, błagalnych maili do ZUSu, US, PUPu. WUP, Funduszy UE, nieustanne płaszczenie się i robienie z siebie idiotki naprawdę męczy. Męczą podwyżki ceny prądu, mediów, świadczeń, cen surowców. Męczy zakaz normalnego funkcjonowania, bo Zakwas to obecnie nie jest Zakwas, który chciałabym prowadzić.”
Zniesienie obostrzeń dla biznesu?
Minister Zdrowia Adam Niedzielski ogłosił, że od 1 lutego ponownie otwarte zostaną galerie handlowe. Zniesione również zostaną godziny dla seniorów. Otworzenie handlu to jednak jedyne poluzowanie lockdownu dla biznesu.
Wciąż zamknięte mają pozostać hotele, restauracje czy stoki narciarskie. Stan ten będzie utrzymany co najmniej do 14 lutego, kiedy odbędzie się kolejna konferencja prasowa w tej sprawie.