Spowolnienie gospodarcze, do którego przyczyniła się pandemia, spowodowało zmiany w rankingu państw pod względem PKB per capita. Najwięcej straciły europejskie państwa śródziemnomorskie. Na ich tle Polska nie wypada najgorzej. Najlepiej poradziły sobie Czechy.
Gospodarki państw Grupy Wyszehradzkiej (Czechy, Polska, Słowacja, Węgry) doganiają państwa PIGS (skrót pochodzi od angielskich nazw państw: Portugal, Italy, Grece, Spain) pod względem PKB per capita wg parytetu siły nabywczej.
Jak podaje rmf24.pl, według prognoz Międzynarodowego Funduszu Walutowego (MFW) na rok 2021, PKB per capita w Hiszpanii, z uwzględnieniem poziomu cen, wyniesie nieco ponad 41,5 tys. dolarów, a w Polsce ponad 36 tys. Oznacza to, że polskie PKB "goni" hiszpańskie.
Powód? W zeszłym roku, z powodu pandemii, PKB Hiszpanii skurczyło się aż o 11 proc., co przyczyniło się do zbliżenia gospodarek dwóch państw. Jednak mimo spowolnienia południowego kraju, prognozy MFW na lata 2021-2025 pokazują, że ostatecznie Polsce nie uda się Hiszpanii prześcignąć.
Inaczej sytuacja wygląda z Czechami, które jeszcze w 2019 r. znajdowały się tuż za Hiszpanią i Włochami, a w 2020 r. wyprzedziły oba państwa. Tendencja ta ma utrzymywać się w latach 2021-2025, jak wynika z prognoz MFW. PKB Czech w 2020 r. zmniejszyło się o zaledwie 5 proc., zaś we Włoszech i Hiszpanii były to liczby dwucyfrowe.
W Polsce PKB w 2020 r. spadło o 2,8 proc., podczas gdy średnia unijna to -7,4 proc.
Na końcu PIGS znajduje się Grecja, którą Czechy i Słowacja wyprzedziły już prawie dekadę temu, a Polska i Węgry kilka lat temu.
Spowolnienie gospodarcze dla wielu państw to cofnięcie się o lata wstecz. Na przykład Włochy i Grecja w ciągu zaledwie roku cofną się gospodarczo o ponad 20 lat. Dla porównania koronawirus cofnie rozwój polskiej gospodarki zaledwie o rok, a Niemieckiej o 4 lata.