Bill Gates chce przyciemnić słońce. W tym celu będzie do niego strzelał “chemicznymi bombami” z węglanem wapnia. Wszystko po to, żeby pomóc ludzkości poradzić sobie z katastrofą klimatyczną.
O sprawie donosi Forbes. Badania nad technologią blokowania światła prowadzą naukowcy z Uniwersytetu Harvarda. Projekt nazywa się Stratospheric Controlled Perturbation Experiment (SCoPEx) i jest finansowany m.in. przez multimilionera Billa Gatesa.
W projekcie chodzi o to, że rozpylony w atmosferze węglan wapnia ma mieć właściwości pozwalające odbijać część promieni słonecznych, które docierają do Ziemi. Ta technologia mogłaby pozwolić obniżyć globalną temperaturę o 1,5 stopnia Celsjusza.
Na razie wszystko jest w fazie badań. Testy mają się odbyć czerwcu w okolicach Kiruny w Szwecji. Szwedzka Agencja Kosmiczna pomoże w wyniesieniu balona z węglanem wapnia na wysokość około 20 km. Jeśli ta część eksperymentu pójdzie pomyślnie, w następnej fazie węglan wapnia trafi do atmosfery.
W internecie już pojawiają się zaczątki teorii spiskowych o tworzonych przez Billa Gatesa chemtrailsach. Tak nazywane są widoczne na niebie białe smugi pozostające po samolotach, przez meteorologów klasyfikowane jako chmury typu cirrus homogenitus.
– Samoloty napędzane są paliwem pochodzącym z ropy naftowej. Zawiera one głównie węglowodory, które przy spalaniu w silnikach lotniczych zmieniają się w dwutlenek węgla, tlenki azotu, parę wodną i niedopalone cząstki na ogół w postaci węgla elementarnego, czyli sadzy, tworząc smugę aerozolu. Przechłodzona para wodna, obecna w atmosferze na wysokościach przelotów, skrapla się na cząstkach tego aerozolu i często zamarza – tłumaczył portalowi naTemat dr inż. Tomasz Śnieżek z Wydziału Biologii i Nauk o Środowisku Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie.
Problem zmiany klimatu jest coraz poważniejszy, a jego skutki - coraz bardziej realne. Towarzystwo Królewskie w Londynie skupiające znamienitych naukowców przyrodników na pytanie, czy klimat się ociepla, odpowiada wprost – tak. Średnia temperatura Ziemi przy powierzchni urosła o 1 stopień Celsjusza od 1900 r. Co istotniejsze, ponad połowa tego wzrostu ma miejsce od połowy lat 70.
Naukowcy podają, że temperatura powierzchni Ziemie w dekadzie 2010-2019 była najwyższa w historii pomiarów instrumentalnych (od 1850 r.), natomiast szacunki wskazują, że lata 1989-2019 były najprawdopodobniej najcieplejszymi trzema dekadami od ponad 800 lat.