Tak, dobrze czytacie. Prezes PKN Orlen Daniel Obajtek robi szemrane interesy nawet na... hot dogach z Orlenu. Jednym z dostawców kiełbasek do popularnej przekąski ze stacji jest firma z Myślenic – rodzinnych stron "złotego dziecka PiS". Jak się okazuje, firma jest płotką w porwaniu do trzech innych dostawców kiełbasek. Przypadek?
Boimy się już sprawdzać, skąd jeszcze może wyskoczyć nowa firma powiązana z Danielem Obajtkiem, albo gdzie pojawi się inny znajomy prezesa Orlenu. Tym razem poszło o hot dogi ze stacji.
Nieduża firma Wędzonka z rodzinnych Myślenic Daniela Obajtka jest jednym z czterech dostawców parówek dla sieci stacji polskiego koncernu paliwowego – podaje TVN 24. Co ciekawe, jak wspomina rzeczniczka Orlenu Joanna Zakrzewska przedsiębiorstwo to dostarcza jedynie "niewielki wolumen" składników na przekąskę ze stacji.
Ciekawe, że stacja zdecydowała się na współprace z jak się wydaje bardzo niewielkim dostawcą. Pozostali gracze to bowiem dużo więksi potentaci na rynku mięsnym. Postanowiliśmy sami sprawdzić, jak kształtuje się ta przepaść.
Animex ma w polce aż 12 fabryk i kapitał zakładowy rzędu 879 mln złotych. Zakłady Mięsne Silesia pochwalić się mogą pięcioma zakładami w różnych miejscowościach i 25 mln zł kapitału. Ostatni podmiotem są Zakłady Mięsne Stanisławów, z kapitałem zakładowym 1,4 mln zł – najniższym z trójki.
Założona w listopadzie 2006 r. Wędzonka sp. z o.o. wpisany ma zaś kapitał zakładowy w wysokości 50 tys. zł. Gołym okiem widać, że nieco dostaje od stawki. Orlen zasłania się tajemnicą handlową i nie chce zdradzić, jak doszło do wygrania przetargu na dostawy przez tak drobną firmę. Wskazano jedynie, że "decydowały przede wszystkim jakość produktu i cena".
Co bardzo ciekawe, w firmie zauważyć można kolejne ciekawe powiązanie personalne z Orlenem. Pełnomocnikiem zarządu Wędzonki od 2010 r. jest niejaka Joanna Górka-Firek. Zaledwie od stycznia 2020 r. dziwnym trafem zasiada w radzie nadzorczej spółki Orlen Paliwa.
– Nie jest tajemnicą, że Obajtek zna Joannę – mówi TVN24 osoba z otoczenia Górki-Firek.
Kobieta pracuje też jako radca prawny w państwowej Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Zachodzą podejrzenia, że to kolejna już kariera brawurowo poprowadzona przez – nazwanego prześmiewczo przez internautów – "Dona Orleone".
Wiele ku temu wskazuje. Od 2015 r. Obajtek pełnił bowiem rolę prezesa ARiMR. To za jego "rządów" Agencja przeniosła jeden z oddziałów właśnie do rodzinnych prezesowi Myślenic i… wynajęła na siedzibę budynek od męża Górki-Firek. Coś tu zdecydowanie śmierdzi i nie są to parówki.
Obajtkowicze
w INNPoland.pl pisaliśmy już o długiej liście krewnych i znajomych Daniela Obajtka, którzy dziwnym trafem zrobili bajeczne kariery za rządów PiS.
Wyliczanka zaczyna się od ostatniej zmiany na fotelu prezesa Lotosu. Od grudnia 2020 r. prezeską jest Zofia Paryła, koleżanka Obajtka, którą zna jeszcze z Pcimia. Od 1997 r. pracowała w Elektroplaście, gdzie pierwsze kroki zawodowe stawiał także Obajtek. Po mianowaniu wójtem Pcimia pociągnął on za sobą znajomą – Paryła została wtedy główną księgową w Gminnym Ośrodku Pomocy Społecznej w Pcimiu.
Sprawa druga – kuzyn Grzegorz Obajtek. Ten dzięki kolejnemu wylewowi nepotyzmu zaczyna pracę w państwowej spółce Bioeko Tauron. Jest tam obecnie jednym z dyrektorów. Trzecia kariera "made by Obajtek" należy do Katarzyny Woś, początkowo kierowniczki zespołu w TT Plast. Obecnie Woś piastuje już stanowisko w zarządzie czeskiego Unipetrolu.
Kolejny punkt – Bartłomiej Obajtek, brat prezesa Orlenu. Ten ma zamiłowanie do natury. Więcej przeczytasz poniżej.