
Kopia strony od Pyszne.pl
– Wszyscy myślą, że Pyszne działa przez swój główny portal agregujący oferty różnych restauracji – mówi nam Maciej Długosz, właściciel Wypas Burger. – Za to portal pobiera prowizję i jest to coś, na co wszyscy się godzimy dla zachowania bazy klientów. Niestety, firma poszła o krok dalej i zaczęła dodatkowo tworzyć strony-kopie lokali swoich partnerów."Prowizja od każdego zamówienia przez Pyszne.pl wynosi 13 procent w założeniu, że restauracja bierze na siebie dowóz. My korzystamy wyłącznie z własnych dostawców, jednak wiemy, że prowizje na portalach do zamawiania jedzenia w przypadku dostaw z wykorzystaniem pracowników portali sięgają około 30 procent."
Na czym zarabia Pyszne.pl?
– Dowozy i wynosy to dziś 95 proc. przychodów działających restauracji – mówi Krzysztof Heller z Izby Gospodarczej Gastronomii Polskiej. – Szacunkowo, przez serwisy agregujące restauracje przechodzi w chwili obecnej ok 60-70 procent wszystkich zamówień realizowanych przez gastronomię."Prowizje potrafią dochodzić do 35 procent netto od wartości brutto zamówienia. Przykład: gość zamawia w swojej ulubionej restauracji obiad za 100 zł. Portal pobiera 33 zł plus 23 proc. VAT. Widać jak ogromna jest to kwota. Restauratorowi pozostaje 59, 41 zł. To kwota, która jest albo na granicy albo poniżej granicy opłacalności."
Co z kopiami stron?
– Strony-kopie to temat, który bardzo boleśnie dotknął również moje firmy – wyznaje Krzysztof Haller. – Pyszne.pl stworzyło strony bez mojej zgody. Strony, których celem była kradzież tożsamości moich restauracji. Batalia o ich usunięcie była bardzo długa."Firma Just Eat Takeaway, właściciel Pyszne.pl, kupiła 120.000 domen podobnych do domen restauracji w wielu krajach. W Polsce aż 8400. Tyle restauracji na dniach może się spodziewać fejkowej strony, która promowana przez Pyszne będzie kradła ruch i przekierowywała gości restauracji na własną stronę."
Odpowiedź Pyszne.pl
O sprawę zapytaliśmy Pyszne.pl. Karolina Jastrzębska, manager działu ds. doradztwa i rozwoju B2B tłumaczy, że wspomniane strony to nie "fejkowe kopie", a pomoc marketingowa. – Korzystamy z dostępnych narzędzi optymalizacyjnych w internecie, co jest nakierowane na pozyskanie jak największej ilości dodatkowych zamówień dla restauracji – przekonuje.“Tzw. minisite jest to strona służąca do składania zamówień tworzona przez Pyszne.pl w oparciu o dane klienta restauracji pochodzące z systemu serwisu.”
“Korzyściami płynącymi z posiadania minisite’u są: zwiększona liczba zamówień generowana przez minisite, darmowe pozycjonowanie oraz promowanie w Internecie danej restauracji, znajdującej się w serwisie, co kolei przekłada się na wzrost zamówień z tej restauracji.”
Co dalej w sprawie Wypas Bugera?
Pan Maciej z Wypas Burgera napisał do Pyszne.pl z prośbą o wyjaśnienie sprawy. Przedstawiciele korporacji przedstawili mu w odpowiedzi punkty regulaminu, które uprawniają firmę do takiego działania."Pyszne.pl odsyła do regulaminów, które w każdej chwili mogą być przez nich zmieniane. W regulaminie faktycznie widnieje zapis o możliwości tworzenia takich stron, jednak przy podpisaniu umowy nikt mnie o niczym takim nie informował i nie przypominam sobie, by widniał wtedy w regulaminie taki zapis."
"Klienci mogą ulegać złudzeniu, że nam restauratorom bardzo zależy, żeby zamówienia były składane akurat przez pośrednika, skoro nawet na własnych, chociaż w rzeczywistości skopiowanych, stronach reklamujemy Pyszne. Klienci nie mają świadomości, że są to strony bardzo często tworzone bez naszej wiedzy."