Reklama.
Marzena Paczuska przeszła z TVP do Poczty Polskiej
Dziennikarzom Wirtualnej Polski udało się ustalić, że Marzena Paczuska od 1 marca pełni obowiązki służbowe w Poczcie Polskiej. Państwowa spółka zasłania się jak może przepisami o ochronie danych osobowych, ale firmie nie udało się całkowicie ukryć tego związku.Reporterzy potwierdzili fakt rozpoczęcia współpracy PP SA z byłą dziennikarką TVP w trzech niezależnych źródłach, w tym w Ministerstwie Aktywów Państwowych. Przypomnijmy, że Poczta Polska jest podległa właśnie pod resort Jacka Sasina.
Co więcej, wewnętrzne dokumenty Poczty wskazują, że Paczuska pracuje w Dziale Zarządzania Relacjami z Pracownikami. Widoczny jest też w nich mail byłej dziennikarki w domenie “@poczta-polska.pl”.
Zapytana o ten fakt Paczuska odpowiedziała dziennikarzowy WP, że "jest wolnym człowiekiem i może pracować, gdzie chce oraz nie ma znaczenia, z czego się dzisiaj utrzymuje". Następnie dodała, iż "jest osobą prywatną, nie mającą żadnych etatowych związków z jakąkolwiek instytucją publiczną czy SSP".
Błyskotliwa kariera Marzeny Paczuskiej
Dziennikarka pracę w TVP dostała w styczniu 2016 r. czyli niedługo po przejęciu władzy przez PiS. Świeżo upieczona szefowa Wiadomości zwolniła paru dziennikarzy i zmieniła politykę redakcyjną na mocno sprzyjającą "dobrej zmianie".Pierwszy zgrzyt nastąpił, gdy w marcu 2017 roku Wiadomości postanowiły pominąć milczeniem wynik zbiórki Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Jeszcze w tym samym roku została odwołana ze stanowiska szefowej tego programu.
Paczuska znana jest m.in. z zapalnych wpisów na Twitterze. W 2017 r. krytykowała WOŚP jako "siejącą terror sektę". Zaledwie w zeszłym roku stwierdziła zaś, że chorym na depresję "w d… się poprzewracało".
Po odwołaniu z Wiadomości Paczuska nadal kołatała się po TVP – jako doradca prezesa Jacka Kurskiego, a od 2019 r. członkini zarządu stacji. Na to ostatnie naciskał prezydent Andrzej Duda. Kobieta szybko została jednak zawieszona a potem odwołana z zarządu. Prezes Kurski wskazał WP, że Paczuska nie jest już w żaden z sposób z publiczną telewizją.
Masowe zwolnienia w Poczcie Polskiej
Niestety, politycznych pleców nie ma wielu szeregowych pracowników Poczty Polskiej. Jak pisaliśmy w INNPoland.pl, państwowy operator pocztowy zanotował znaczący spadek przychodów i stratę brutto. To niestety poskutkowało uruchomieniem programu zwolnień, w wyniku którego pracę stracić może nawet ok. 2 tys. ludzi.Jak podał "Puls Biznesu", Poczta Polska przekazała informację o nadchodzących zwolnieniach grupowych organizacjom związkowym. Operacja ma odbywać się od 1 czerwca do końca bieżącego roku.
Firma argumentuje swój ruch m.in. przyczynami ekonomicznymi, czyli spadkiem przychodów oraz koniecznością zmniejszenia kosztów. Poczta wskazała także na konkurencyjność rynku i coraz większą cyfryzację komunikacji, która skutkuje mniejszą liczbą nadawanych listów.
Czytaj także:
Więcej ciekawych informacji znajdziesz na stronie głównej INNPoland.pl