Nawigacja w przestrzeni może się stać jeszcze prostsza dzięki kolejnym funkcjom wprowadzanym do Google Maps m.in. Live View. Dzięki trybowi zasilanemu AI już niedługo przestaniemy gubić się na lotniskach czy innych miejscach, w których liczy się czas. Smartfon spojrzy na otoczenie oczami aparatu i sam poprowadzi nas tam, gdzie chcemy dotrzeć.
O nowych możliwościach aplikacji Google Maps koncern informuje w oficjalnym wpisie.
Zapowiadana funkcja Live View pozwala na szybkie złapanie orientacji nawet wewnątrz skomplikowanych budynków. Podawanymi przez amerykańską firmę przykładami są centra handlowe, lotniska czy stacje przesiadkowe. Choć w pandemii Covid-19 mniej podróżujemy, to częstym problemem było złapanie kolejnego środka transportu z wyśrubowanym limitem czasowym. Skąd mam wiedzieć gdzie jest Gate X, skoro jestem tu pierwszy raz w życiu?
Indoor Live View za pomocą rozszerzonej rzeczywistości (AR) nałoży na widziane kamerką smartfona otoczenie strzałki i inne wskaźniki. Doradzi nam, gdzie jest najbliższa winda, bankomat czy stanowisko odprawy czy kasa biletowa i poprowadzi nas tam niemal za rękę.
Na Live View w Polsce zapewne jeszcze nieco poczekamy. Google chwali się na razie dostępnością usługi w wybranych w centrach handlowych w USA a niedługo opcja udostępniona zostanie na lotniskach i stacjach tranzytowych w Tokio i Zurychu.
Mapy Google mają też zyskać nowe nakładki informującą o pogodzie, temperaturze ale też jakości powietrza na danym obszarze. W erze rosnącego problemu smogu wydaje się to dobrym pomysłem. Dane dostarcza renomowane instytucje takie jak The Weather Company, AirNow.gov i Central Pollution Board. Początkowo w Australii, Indiach i Stanach Zjednoczonych, lecz docelowo na całym świecie.
Ciekawostką jest zaś optymalizacja wytyczanych przez Mapy tras pod względem... ekologii. System wyliczać ma najbardziej optymalną trasę pod względem śladu węglowego, a więc zużycia paliwa. Pod uwagę brać ma m.in. nachylenie drogi czy zatory w ruchu.
Bilety w Mapach Google
Niedawno informowaliśmy w INNPoland.pl o kolejnej wielce przydatnej funkcji Map. Firma wprowadza bowiem stopniowo możliwość zakupu biletów komunikacji miejskiej bezpośrednio z poziomu aplikacji.
Jest to efekt współpracy Google Maps z Google Pay – połączenie tych dwóch platform pozwoli użytkownikom zakupić bilety w komunikacji miejskiej zbliżeniowo w pojeździe, bez wyciągania portfela czy szukania biletomatu przy przystanku.
"Gdy zdecydujesz się na dojazd transportem publicznym i zobaczysz wskazówki dojazdu na Mapach, będziesz mógł skorzystać z płatności telefonem za pośrednictwem kart kredytowych lub debetowych, które są już połączone z Twoim kontem Google Pay. Po wykupieniu biletu wystarczy przyłożyć telefon do czytnika lub pokazać bilet cyfrowy, aby szybko okazać zakupiony bilet do kontroli." – czytamy w komunikacie Google.
Funkcja ma działać w miastach, w których można dokonać zbliżeniowej płatności za bilety bezpośrednio w pojeździe. Na obecną chwilę będzie to Warszawa, Łódź i Wrocław.