Zdążyliśmy się już przyzwyczaić do przeróżnych problemów spowodowanych przez pandemię koronawirusa – ale ten może nieźle zaskoczyć. Firmom zaczyna bowiem grozić... niedobór kartonowych pudełek, w których wysyłają zamówienia.
Powodem tych nieoczekiwanych problemów jest popularność zakupów przez internet, które stanowią ratunek dla handlu w sytuacji, w której sklepy stacjonarne zamykane są przy kolejnych lockdownach.
Jak podaje brytyjska organizacja Recycling Association, od wybuchu pandemii ceny tektury wzrosły wielokrotnie. W styczniu 2020 roku za tonę starej tektury potrzebnej do produkcji nowych pudełek trzeba było zapłacić 10 funtów, dzisiaj natomiast cena oscyluje w granicach 140-150 funtów za tonę.
Według rozmówców dziennika "Financial Times", wielu firmom w Wielkiej Brytanii grozi niedobór pudełek do wysyłki zakupów internetowych. Dostawy nowych kartonów są uzależnione m.in. od recyclingu starych – a ten proces odbywa się głównie na terenie Unii Europejskiej.
Również w Polsce popyt na nowe kartony jest teraz również znacznie wyższy niż przed wybuchem pandemii.
– Wcześniej karton też był potrzebny, ale wtedy obsługiwano 1/3 tego, co obecnie – mówi redaktor naczelna portalu dlahandlu.pl Edyta Kochlewska, cytowana przez radiową Czwórkę.
Zakupy w internecie
Prawie 80 proc. Polaków z dostępem do internetu robi w sieci zakupy – wynika z raportu ExpertSender, o którym pisaliśmy w zeszłym roku w INNPoland.
31 proc. osób przyznało się, że wydaje na sprawunki online od 101 do 300 zł miesięcznie. Niewiele mniej, bo 28 proc. badanych, zadeklarowało sumy miesięcznych wydatków w granicach 301-500 zł.
– Obserwujemy wzmożony ruch w sklepach internetowych, dlatego wartość e-commerce w tym roku może być znacznie większa, niż pierwotnie przewidywano. Klienci chętnie kupują w internecie, tylko 1 proc. ankietowanych twierdzi, że robi to raz na rok – mówił wówczas Krzysztof Jarecki, CEO ExpertSender.