– Chcemy, żeby wszystkie zawody medyczne partycypowały we wzroście nakładów na opiekę zdrowotną i były jego beneficjentami. Nad tym obecnie pracujemy – powiedział na konferencji prasowej minister zdrowia Adam Niedzielski zapytany protest pielęgniarek i ewentualne nowe propozycje polepszenia sytuacji tej grupy zawodowej.
Jak pisze money.pl, Niedzielski stwierdził, że od lutego na forum komisji trójstronnej prowadzony jest dialog ze wszystkimi grupami zawodowymi w ramach sektora opieki zdrowotnej, a same spotkania odbywają się regularnie.
Minister podkreślił też, że wszystkie strony biorące udział w komisji podpisały już protokół uzgodnieniowy, który dotyczy 2021 r. Przewiduje on unormowanie systemu wynagrodzeń przez zmianę ustawy o minimalnym wynagrodzeniu w sektorze medycznym.
– Zaproponowaliśmy tam przede wszystkim mechanizm odnoszenia minimalnego wynagrodzenia do średniego wynagrodzenia w gospodarce. To powoduje oczywiście, że mamy tutaj do czynienia z automatycznym mechanizmem podwyższania tego minimalnego wynagrodzenia w kolejnych latach – stwierdził.
Komentując jego słowa na antenie TVN24 szef Izby Lekarskiej prof. Andrzej Matyja stwierdził, że medycy pracują w tej chwili na granicy wytrzymałości psychicznej, a ministerstwo zaproponowało im… 19 zł podwyżki.
– Ostatnie wyniki dotyczące nowych zakażeń, które dają pewną nadzieją, są jeszcze zbyt słabym sygnałem, żeby traktować je w optymistyczny sposób – mówił minister zdrowia.
Jak poinformował szef resortu, wszystkie obowiązujące obostrzenia zostają przedłużone do 18 kwietnia. Argumentował, że konsekwencje ewentualnej zwiększonej mobilności w okresie świąt będą widoczne w następnym tygodniu.