– Na pewno nie można wykluczyć takiego ruchu ze strony producentów. Rzeczywiście tak jest, że koszty, które powstają obok, najczęściej przerzucane są na klientów. W jakiejś części nastąpi to pewnie i w tym przypadku, ale pamiętajmy o tym, że nie możemy sobie pozwolić na to, by takie odpady znajdować później w lasach czy parkach – przekonywał Mirowski w wywiadzie dla serwisu
money.pl
Mój prąd 2021
Ireneusz Zyska, pełnomocnik rządu ds. OZE, potwierdził w lutym, że planowana jest kontynuacja programu "
Mój prąd", w ramach którego można otrzymać dofinansowanie do instalacji fotowoltaicznej. W poprzednich latach dofinansowanie wynosiło maksymalnie 50 proc. wartości instalacji, ale nie więcej niż 5 tys. złotych. Polacy ochoczo skorzystali z tej okazji: w dwóch dotychczasowych edycjach wykorzystany został w całości budżet 1,1 mld zł.