
Napięcie na wschodzie
Eskalacja działań wojennych, do której doszło na granicy rosyjsko - ukraińskiej była rezultatem pata negocjacyjnego w procesie pokojowym toczącym się w sprawie konfliktu w Donbasie.ługańskiego i donieckiego oraz o wymianę jeńców na zasadzie „wszyscy na wszystkich”.
“Wyjście Ukrainy z tego porozumienia nie jest jednak możliwe ze względu na przywiązanie do nich sankcji unijnych wobec Rosji, będących skuteczną formą presji na Kreml. Stąd ukraińskie wezwania do zmiany formatu porozumienia i do większego zaangażowania zachodnich partnerów, w tym bezpośredniego udziału Stanów Zjednoczonych w negocjacjach.”
Czy będzie wojna na Ukrainie?
Od początku kwietnia media donosiły o wzmożonych działaniach wojskowych na terenie Donbasu, intensyfikacji ostrzału z obu stron oraz koncentracji wojsk na Krymie i wzdłuż granicy rosyjsko- ukraińskiej.“Rosjanie bardzo często straszą wielką wojną. Po to, by uzyskać pewne - czasami doraźne, a czasami obliczone na bardziej strategiczny horyzont - korzyści. Takie działanie Moskwy czasami przynosiło zakładane efekty, a czasami nie. Ale nie sądze, żeby przerodzenie się tego napięcia w otwarty konflikt zbrojny było realnym scenariuszem w najbliższym czasie.
“Pozostaje otwartym pytanie czy i tym razem eskalacja i grożenie użyciem siły na szeroką skalę odbędzie się finalnie z korzyścią dla Moskwy, która w ten sposób wykorzystuje dążenie krajów europejskich do przeciwdziałaniu wszystkimi sposobami wszelkim zjawiskom mogącym destabilizować sytuację na kontynencie europejskim.”
Komu opłacałaby się wojna?
Zaostrzenie sytuacji na granicy ukraińsko-rosyjskiej niesie dla Moskwy korzyści głównie propagandowe. Jak zwraca uwagę Krzysztof Nieczypor, wzrost liczebności oddziałów rosyjskich tłumaczone jest przez rosyjskich decydentów koniecznością obrony rosyjskiego państwa przed rzekomą agresja ze strony Ukrainy i NATO.“W sytuacji, gdy Moskwa uzna, że taka operacja wojskowa nie będzie niosła ze sobą konsekwencji politycznych i gospodarczych ze względu na niezdecydowanie i słabość Zachodu, a będzie służyć realizacji celów strategicznych Kremla, Rosja nie zawaha się do jej przeprowadzenia.”