Gubernator stanu Ohio ma bardzo nietypowy, lecz genialny sposób na zachęcanie mieszkańców do szczepień przeciw Covid-19. Ogłosił, że piątka szczęśliwców, którzy zdecydowali się na zastrzyki, otrzyma po milionie dolarów. Nietypowy plan loterii to sposób na obecny problem USA – ogromne zapasy szczepionek i niewielu chętnych na zabieg.
Republikański polityk Mike DeWine przebił ostatnie zachęty do szczepień przeciw Covid-19. W USA proponowano już bilety na mecz baseballa, darmowe piwa i inne ciekawostki. Szansa na milion dolarów przemawia jednak do wyobraźni Amerykanów dużo bardziej – pisze agencja Reutera.
DeWine ostro broni się przed oskarżeniami o trwonienie publicznych pieniędzy.
"Wiem, że część z was powie 'DeWine, czyś ty oszalał? Twój pomysł to strata pieniędzy!' Prawdziwą stratą jest w tym momencie pandemii to, że mamy gotowe do użycia szczepionki dla każdego, a ludzie nadal umierają na Covid-19" – wskazał gubernator na swoim koncie na Twitterze.
Polityk wskazuje na pewne zasady losowania. Milion dolarów może wygrać każdy, kto przyjął co najmniej jedną dawkę szczepionki. Losowanie nastąpi w każdą środę przez pięć kolejnych tygodni. Co zrozumiałe, wygrać mogą osoby, które ukończyły 18 lat i są mieszkańcami Ohio.
Reuters podaje, że w USA zaszczepiono dotychczas 117 mln Amerykanów, czyli nieco ponad jedną trzecią populacji. W ostatnim czasie tempo zabiegów zwolniło. Wielu mieszkańców Stanów Zjednoczonych ma wątpliwości co do szczepionek. Administracja rządowa zapewniła zaś duże zapasy szczepionek, na które obecnie jest bardzo mało chętnych.
500 zł dodatku za szczepienie w Polsce
Polsce daleko jest do tego typu planów ale rodzimi pracodawcy i tak starają się jakoś zachęcić pracowników do szczepienia. W INNPoland.pl pisaliśmy niedawno o pomysłach dużych polskich firm w tym zakresie. Sporo pracodawców postawiło na najlepszą zachętę – pieniądze.
Dobrym przykładem jest tu Maspex. Koncern spożywczy zatrudnia ok. 6 tys. osób, lecz na tę chwilę zamówił jedynie 2,5 tys. szczepionek.
– Dlatego zarząd podjął decyzję o wypłacie 500 zł dla pracowników, którzy już się zaszczepili lub się zaszczepią. Traktujemy to jako inwestycję w nasze wspólne bezpieczeństwo – wskazuje Dorota Liszka z Grupy Maspex.
Inne firmy chcą zaś przemówić pracownikom do rozumu. Przedsiębiorstwo BSH zorganizowało na przykład akcję uświadamiającą kadry. Firma nie zdradza ilu jest chętnych, ale ma być ich kilkukrotnie więcej, niż dolny limit udziału w programie.
Zainteresowanie szczepieniami jest niezłe wśród pracowników państwowych spółek. W Grupie Orlen chętnych ma być już kilka tysięcy, Grupa Azoty wskazuje zaś na zainteresowanie rzędu 1,7 tys. pracowników i ich rodzin. Grupa Kapitałowa Lotos kończy dziś rejestrację chętnych. Dotychczas zgłosić się miało 291 pracowników.