163 złote za kilogram czereśni trzeba zapłacić w jednym z podwrocławskich sklepów. Tak wysokie ceny owoców w tym roku są m.in. efektem długiej zimy i niedawnych przymrozków.
Sieć obiegło zdjęcie z jednego ze sklepów w podwrocławskim Wilkszynie. W nim kilogram czereśni wyceniony został na 163,99 zł. Zdjęcie przesłała "Dzień dobry TVN" jedna z czytelniczek serwisu internetowego "śniadaniówki".
Bardzo drogie w tym roku są również truskawki, których ceny dochodzą do 30-34 zł za kilogram.
Inflacja w Polsce
– Inflacja przekracza dopuszczalne granice wahań ustalone przez NBP. Wpływ mają na to podwyżki kilkunastu różnych opłat. Najbardziej odczuwalne są podwyżki cen usług świadczonych stacjonarnie, dla przykładu – wizyt u dentysty. Wynikają one przede wszystkim z wyższych kosztów prowadzenia działalności podczas pandemii i czasowego spadku możliwości ich świadczenia z powodu zamknięcia gospodarki – mówi nam Jakub Rybacki, ekonomista Polskiego Instytutu Ekonomicznego.
Jak stwierdza Rybacki, wzrost cen żywności – szczególnie warzyw – w ostatnich latach, był spowodowany w dużej mierze warunkami meteorologicznymi. Teraz wielki wpływ na żywność ma to, co dzieje się na rynkach globalnych – np. wzrost cen pszenicy.
Ekspert przewiduje, że ceny te mogą do końca roku jeszcze wzrosnąć, ale później zaczną spadać. W długofalowej perspektywie należy się spodziewać, że podrożeje mięso czy produkty zbożowe, ale jednocześnie potanieją owoce i warzywa.
Czy należy się więc obawiać dalszych wzrostów inflacji? Jak mówi Rybacki, w tym roku inflacja utrzyma się powyżej 3,5 procent, ale swój szczyt powinna ona osiągnąć teraz – w maju – a potem spadać. Zgodnie z najnowszymi przewidywaniami Komisji Europejskiej inflacja w 2022 r. ma w Polsce spowolnić i osiągnąć poziom średnio 2,9 proc.