Wody Polskie poinformowały, że większość gmin dąży do podwyżek opłat za wodę i ścieki. Polacy muszą szykować się na to, że pieniądze wypłyną z ich kieszeni.
Gminy i firmy wodno-kanalizacyjne są w trakcie ustaleń dotyczących wysokości opłat za wodę i ścieki na najbliższe 3 lata. Wody Polskie podsumowały, że otrzymały już 2548 wniosków taryfowych, z czego 94 proc., czyli 2403, dotyczyły wzrostów cen za wodę i ścieki.
Wiceprezes Wód Polskich Paweł Rusiecki poinformował, jakie kryteria decydują o sposobie rozpatrzenia wniosków. – Wody Polskie stoją na stanowisku, że działalność w zakresie zbiorowej dostawy wody i odprowadzania ścieków to jest użyteczność publiczna, czyli działalność w zakresie niezbędnego medium do życia – mówi Rusiecki.
– Stąd marża zysku powinna być adekwatna do działalności, to nie jest działalność komercyjna, w której mamy konkurencję. Organy regulacyjne nie mogą pozwolić na marżę zysku, by była na poziomie 8-10 procent – dodaje.
Do tej pory Wody Polskie wydały zgodę na podwyżkę opłat za wodę i ścieki w przypadku 960 wniosków. Z odmową spotkało się 798 wniosków, a 177 otrzymało odmowę z powodu przyczyn formalnych. Natomiast 613 wniosków wciąż czeka na rozpatrzenie.
Średnia stawka za wodę i ścieki w Polsce wynosi 12 zł, co odpowiada cenom europejskim. Prezes Wód Polskich Przemysław Daca podkreślił, że chociaż gminy i spółki wodno-kanalizacyjne wnioskują średnio o około 20 proc. podwyżki, to finalnie Wodom Polskim udało się je ograniczyć do poziomu około 7 proc.
Rząd wprowadzi podatek od deszczu
Tymczasem, jak pisaliśmy niedawno w INNPoland, rząd znów rozważa wprowadzenie podatku od deszczu. Może on zostać wprowadzony właśnie przez ekstremalną pogodę. W ten sposób rząd zamierza złagodzić skutki susz i burz - podatek od deszczu jest bowiem elementem projektu ustawy o inwestycjach w zakresie przeciwdziałania skutkom suszy.
W ramach nowych regulacji planowane jest też tworzenie zbiorników retencyjnych gromadzących wody opadowe.