Zdecydowana większość Polaków chętniej poszłaby w niedzielę do sklepu niż kościoła. Rząd powinien odpowiedzieć na ich potrzeby, bo zakaz handlu z każdym miesiącem traci poparcie społeczne.
Ponad połowa Polaków jest zdania, że sklepy powinny pozostawać otwarte bez względu na to, jaki jest dzień tygodnia – informuje ”Rzeczpospolita”. W badaniu przeprowadzonym przez CBRE 55 proc. ankietowanych chce zniesienia zakazu, 33 proc. uważa, że niedziele powinny być wolne, a 12 proc. nie ma zdania.
Warto zauważyć, że z każdym kolejnym badaniem przybywa przeciwników zakazu handlu w niedzielę. W poprzednim było ich 51 proc. Tymczasem zgodnie z danymi Instytutu Statystyki Kościoła Katolickiego w niedzielę do kościoła chodzi 36,9 proc. katolików, a komunię przyjmuje 16,7 proc.
Zakaz handlu w niedziele i tak jest już fikcją
Coraz więcej placówek handlowych korzysta z luki pocztowej, żeby móc przyjmować klientów. Co ciekawe nawet sama Poczta Polska we współpracy z Ruchem pomaga w omijaniu przepisów, podpisując umowy z sieciami.
Placówki pocztowe mają to szczęście, że nie zostały objęte zakazem handlu w niedzielę. Te przepisy po raz pierwszy wykorzystała Żabka, a za nią w ten trend wskoczyły takie sieci jak: Abc, Lewiatan, Delikatesy Centrum, Euro Sklep, Stokrotka Express, Prim Market, Chata Polska, Al. Capone, Sklep Polski, Topaz, Intermarche, a nawet niektóre Biedronki.
Do tego zacnego grona dołączył niedawno Polomarket, a zaraz za nim wskoczył również Kaufland – i wywołał tym niemałe poruszenie.