Do takich wniosków doszli eksperci z Uniwersytetu Columbia w USA, którzy przeanalizowali szereg badań nt. zdrowia publicznego. Jak się okazało, na każde 4434 tony
dwutlenku węgla wpompowane do atmosfery powyżej poziomu emisji z 2020 r., jedną osobę na świecie czeka przedwczesna śmierć z powodu globalnego ocieplenia.
Mieszkańcy USA emitują za dużo CO2
Najbardziej do wyobraźni przemawia jednak porównanie tej liczby z
ilością CO2 emitowanego przez przeciętnego mieszkańca USA. Dwutlenek węgla wytworzony w ciągu całego życia przez trzech mieszkańców Stanów Zjednoczonych
przełoży się bowiem na śmierć jednej osoby. Gorzej niż USA w badaniu wypadła jedynie Arabia Saudyjska.