Nie korzystasz z pojazdu przez kilka miesięcy? Możesz zaoszczędzić na OC!
Redakcja INNPoland
04 listopada 2021, 15:23·4 minuty czytania
Publikacja artykułu: 04 listopada 2021, 15:23
Jeśli ktoś ma ciężarówkę, ale z jakiegoś powodów stoi ona w garażu i pokrywa ją coraz grubsza warstwa kurzu, może wystąpić do urzędu o czasowe wycofanie jej z ruchu. Za jakiś czas podobne prawo będą mieć właściciele aut osobowych.
Reklama.
Kiedy można wycofać auto z ruchu? Zawsze na wniosek właściciela.
Teraz można wycofać czasowo z ruchu tylko trzy rodzaje pojazdów, m.in. samochody ciężarowe. Od przyszłego roku taką możliwość będą też mieli właściciele samochodów osobowych.
Na wycofaniu pojazdu z ruchu można zaoszczędzić na OC. Ale zawsze wiąże się to z innymi opłatami.
Obowiązkowe OC
Zgodnie z przepisami każdy pojazd, który jeździ po polskich drogach, musi posiadać ważne ubezpieczenie OC. Więcej, nawet jeśli nie jeździ, bo np. jest po wypadku i właściciel nie ma środków na jego naprawę, to też taką polisę musi posiadać. W innym razie grożą mu kary, których wysokość jest uzależniona od wysokości płacy minimalnej (obecnie 2800 zł, od 1 stycznia 2022 r. – 310 zł), czasu, w jakim auto było bez OC, i rodzaju pojazdu.
Jak podaje portal rankomat.pl, za pozostawienie bez ochrony ubezpieczeniowej auta osobowego do trzech dni płaci się karę równą 1120 zł; do dwóch tygodni – 2800, a powyżej tego czasu – 5600 zł. Właściciele ciężarówek płacą jeszcze więcej.
Ale wcale niekoniecznie trzeba się narażać na takie kary. Wystarczy na jakiś czas wycofać pojazd z ruchu. Przepisy na to pozwalają, choć do tej pory można je było stosować w przypadku tylko niektórych aut. Niedługo będzie je można stosować szerzej.
Kiedy można wycofać auto z ruchu
Jak wskazuje art. 78 a ustawy Prawo o ruchu drogowym, czasowego wycofania pojazdu z ruchu dokonuje się zawsze na wniosek właściciela pojazdu lub innego upoważnionego podmiotu. Decyzję o tym wydaje organ rejestrujący, właściwy ze względu na miejsce ostatniej rejestracji auta. Dotyczy to jednak tylko określonych pojazdów:
samochodów ciężarowych i przyczep o dopuszczalnej masie całkowitej od 3,5 t;
ciągników samochodowych;
pojazdów specjalnych oraz autobusów.
Od 31 stycznia 2022 r. będzie też można czasowo wycofać z ruchu samochód osobowy w związku z koniecznością wykonania jego grubszej naprawy; takiej, która wynika z uszkodzenia zasadniczych elementów nośnych konstrukcji, czyli najczęściej po wypadku. A to oznacza, że nowe prawo nie dotyczy właścicieli np. kabrioletów czy kamperów, które wiele miesięcy stoją w garażu i są używane.
Na jak długo można wycofać samochód z ruchu
Czasowe wycofanie pojazdu z ruchu samochodu osobowego będzie możliwe tylko na określony okres: od 3 do 12 miesięcy, bez możliwości przedłużenia. Ponownie będzie można o to wystąpić nie wcześniej niż po upływie 3 lat od daty poprzedniego wycofania pojazdu z ruchu.
W przypadku ciężarówek, przyczep, ciągników i pojazdów specjalnych terminy są inne – tu wycofanie z ruchu może wynosić od 2 do 24 miesięcy, a okres ten może być przedłużony, jednak łącznie nie może przekraczać 48 miesięcy, licząc od dnia wydania decyzji o jego czasowym wycofaniu z ruchu.
Ile będzie kosztować wycofanie pojazdu z ruchu
Generalnie zmiany zaproponowane przez rząd mają na celu zmniejszenie wydatków, jakie właściciele naprawianych i czasowo wyrejestrowanych aut ponoszą w związku z OC. Nie oznacza to jednak, że wycofanie pojazdu z ruchu odbędzie się zupełnie bezkosztowo.
Z opublikowanych niedawno rozporządzeń Ministerstwa Infrastruktury wynika, że za wydanie decyzji o wycofaniu pojazdu z ruchu starostowo wymagać będzie uiszczenia opłaty w wysokości 80 zł. Ale to tylko w sytuacji, gdy okres wycofania samochodu osobowego z ruchu nie przekroczy 3 miesięcy. W przypadku wycofania pojazdu z ruchu na dłuższy okres, opłatę powiększa się za każdy kolejny miesiąc czasowego wycofania pojazdu z ruchu o 4 zł. A to oznacza, że za roczne wycofanie samochodu osobowego z ruchu trzeba będzie zapłacić 116 zł.
Jednak na tym nie koniec, bo jeśli ktoś będzie chciał znów włączyć pojazd do ruchu, będzie musiał przeprowadzić dodatkowe badanie techniczne samochodu potwierdzone w centralnej ewidencji pojazdów. Dziś jest to wydatek rzędu ok. 100 zł.
W przypadku braku w centralnej ewidencji pojazdów informacji o dodatkowym badaniu technicznym dopuszczenie do ruchu może nastąpić na podstawie przedłożonego zaświadczenia o przeprowadzonym dodatkowym badaniu technicznym pojazdu. Dopiero wówczas starosta będzie mógł zwrócić właścicielowi auta przechowywane w depozycie dowód rejestracyjny i tablice rejestracyjne.
Czasowe wycofanie pojazdu - niezbędne formalności
Większość starostw powiatowych albo miast na prawach powiatu zamieszcza wnioski o wycofanie pojazdu z ruchu na swoich stronach internetowych albo w tzw. BIP (Biuletynie Informacji Publicznej). Ale formularze są także dostępne w urzędzie.
Wniosek należy wypełnić i dodać do niego zgodę na przetwarzanie danych osobowych oraz niezbędne dokumenty – dowód rejestracyjny, kartę pojazdu, jeżeli była wydana, oraz tablice rejestracyjne. Do tego trzeba też załączyć potwierdzenie dokonania opłaty 80 zł za wydanie decyzji o czasowym wycofaniu pojazdu z ruchu na okres 2 miesięcy (w przyszłości 3 miesięcy – dla samochodów osobowych) lub wyższej, jeśli wycofanie z ruchu ma trwać dłużej.
Jeśli sprawa nie będzie wymagała zbierania dowodów i pozyskiwania dodatkowych informacji, urząd wyda decyzję niezwłocznie, nie później niż w ciągu miesiąca lub dwóch w przypadku sprawy szczególnie skomplikowanej.
Jak wycofać pojazd z ruchu na stałe
Pojazd można wycofać z ruchu na stałe w przypadku kradzieży, wywozu lub sprzedaży poza granicami Polski, zniszczenia za granicą, trwałej utraty (np. gdy auto spłonęło), przekazania do stacji demontażu lub innego punktu przyjmującego odpady, a także wycofania samochodu z obiegu.
W każdej z tych sytuacji potrzebne będą stosowne dokumenty, np. w przypadku, gdy auta nie ma, bo np. uległo zniszczeniu w wyniku pożaru, klęski żywiołowej lub wypadku konieczne będzie dołączenie do dokumentów policyjnego potwierdzenia tego zdarzenia. Jeżeli samochód został oddany do demontażu, zaświadczenie od firmy, która się tego podjęła. Jeżeli zaś został sprzedany poza Polską, należy przedstawić w wydziale komunikacji dokument, który potwierdzi ten fakt. Może być to na przykład umowa kupna-sprzedaży bądź darowizny.
Należy przy tym samodzielnie napisać stosowne oświadczenie. No i kradzież – w tym przypadku także nie obędzie się bez zaświadczenia z policji z poświadczeniem o zgłoszeniu tego faktu.