Ogromny cios w Orlen i Lotos. Same pogłoski ws. planów rządu spowodowały spore straty
Redakcja INNPoland
15 listopada 2021, 21:11·1 minuta czytania
Publikacja artykułu: 15 listopada 2021, 21:11
PiS jednak może stworzyć w Polsce drugie Węgry. Dzisiaj Madziarzy ogłosili, że ustanawiają górną granicę cen paliw na stacjach i podobno, jak podaje RMF FM, takie same plany może mieć rząd Mateusza Morawieckiego. Już sama pogłoska na ten temat mocno odbiła się na notowaniach Orlenu i Lotosu na giełdzie.
Reklama.
Jak informowało w poniedziałek naTemat.pl Węgry wprowadzają górną granicę cen za benzynę i olej napędowy. I tak Węgier za litr bezołowiowej 95-ki nie zapłaci więcej jak nieco ponad 6,08 zł.
Podobno zyski uzyskiwane przez koncerny paliwowe na sprzedaży paliw mają zostać ograniczone ustawą także w Polsce. Tak przynajmniej donosi RMF FM. Odpowiedni zapis w tej sprawie miałby znaleźć się w tak zwanej tarczy antyinflacyjnej, którą rząd planuje przedstawić jeszcze w tym tygodniu.
"Koszty tej operacji mają zostać podzielone solidarnie. To oznacza, że rząd szykuje rozwiązanie, które zakłada ograniczenie marż narzucanych przez stacje benzynowe i rafinerie, czyli ma się stać to, co niecały miesiąc temu w studiu RMF FM zapowiadał Jarosław Kaczyński" – podaje w artykule na swojej stronie rozgłośnia.
Taka niepotwierdzona jeszcze informacja wywołała spore zamieszanie na giełdzie. Akcje Lotosu i Orlenu poszybowały w dół. W najgorszym momencie Lotos odnotowywał 8-proc. stratę, a Orlen 7-procentową. Na zamknięcie oba koncerny odrobiły trochę i ukończyły dzień ze stratą odpowiednio: 5,4 proc oraz 3,6 proc.