Kursy euro, franka i funta są najwyższe od lat, a złoty polski drastycznie słabnie. Niewiele pomogła podwyżka stop procentowych. Ekonomiści biją na alarm, że dalsze interwencje Rady Polityki Pieniężnej będą konieczne.
Wzrost inflacji widzimy nie tylko w krzykliwych nagłówkach w prasie, ale przede wszystkim na sklepowych półkach. Ceny produktów idą w górę w porównaniu z analogicznym okresem w ubiegłym roku wzrosły o prawie 7 proc. W październiku inflacja w Polsce była największa od ponad 20 lat.
Słaby złoty
Inflacja szaleje, a zloty traci. Piątek jest kolejnym dniem mocnego osłabiania się złotego. Przed południem kurs euro wynosił 4,69 zł, franka szwajcarskiego 4,47 zł, a dolara niemal 4,15 zł.
Tylko w ciągu jednego dnia euro podrożało o ok. 3 gr, a waluty Szwajcarii i USA nawet o 4 gr. W ciągu miesiąca złoty osłabił się wobec euro już o ponad 10 gr., a wobec dolara i franka o ok. 20 gr. Eksperci podkreślają, że potrzebne będą dalsze podwyżki stóp procentowych, aby zatrzymać słabość złotego. "Inaczej idziemy w scenariusz turecki w wersji light" - stwierdził Daniel Kostecki, dyrektor polskiego oddziału Conotoxia.
Rok 2021 to rok rekordów. Euro jest najdroższe od 12 lat, funt od pięciu, a frank szwajcarski jest najdroższy w historii. Nie licząc chwilowego "wyskoku" powyżej 5 zł w "czarny czwartek" 15 stycznia 2015 r.
Scenariusz turecki?
Daniel Kostecki, dyrektor polskiego oddziału Conotoxia ostrzega przed scenariuszem tureckim, jeśli ponownie nie podwyższymy stóp procentowych.
"Już od jakiegoś czasu wspominam, że sytuacja #PLN i RPP i stóp procentowych coraz bardziej przypomina Ukrainę, Rosję, Argentynę. Niebawem dalsze podwyżki stóp, aby zatrzymać słabość PLN, bo inaczej idziemy w scenariusz turecki w wersji light" – napisał na Twitterze.
Turcja już od jakiegoś czasu boryka się z bardzo słabą walutą. Po drastycznym obniżeniu stóp procentowych, lira w relacji do dolara jest najsłabsza w historii. Prezydent Turcji Erdogan należy bowiem do wąskiego grona osób, które uważają, że obniżkami stóp procentowych można zdusić inflację. Większość światowych banków podwyższa stopy, zamiast je obniżać.
Dlaczego złoty słabnie?
Za istotną część obecnej słabości złotego odpowiadają czynniki krajowe. Polska Rada Polityki Pieniężnej jest mocno spóźniona z normalizacją polityki pieniężnej, chodzi głównie o podnoszenie stóp procentowych, na co zdecydowano się dopiero, gdy inflacja wynosiła 5 proc. W efekcie podwyżki okazały się niewystarczające, aby umocnić złotego. Polskiej walucie szkodzi też sytuacja międzynarodowa, w tym konflikt rządu z Komisją Europejską oraz sytuacja na polsko-białoruskiej granicy.