W Salwadorze powstanie pierwsze miasto, w którym mieszkańcy nie zapłacą podatków – z wyjątkiem VAT-u. Odważny projekt zapowiedział prezydent kraju Nayib Bukele. Jak mówi, Bitcoin City powstanie na wschodzie kraju, a będzie czerpać energię z wulkanu.
Bitcoin City ma powstać w we wschodnim regionie La Union Salwadoru. Prezydent Nayib Bukele, znany jako ogromny entuzjasta cyfrowych walut, zapowiedział, że koszt projektu zostanie początkowo pokryty z obligacji kryptowalutowych.
Miasto ma wytwarzać prąd z elektrowni geotermalnej wykorzystującą energię wulkanu. W metropolii będzie funkcjonować lotnisko, dzielnice biznesowe i usługowe, a główny plac z lotu ptaka będzie ułożony we wzór tokena BTC. Najciekawszym pomysłem jest jednak nietypowa zachęta. Mieszkańcy nie będą płacili podatków z wyjątkiem VAT.
– Zainwestujcie w miasto, a zarobicie tyle pieniędzy, ile chcecie – zachęcał cytowany przez agencję Reuters Bukele.
Jak wskazał, połowa z podatku VAT zebranego na terenie Bitcoin City posłuży do spłacania obligacji. Druga połowa ma zaś zapłacić za usługi związane z codziennym funkcjonowaniem miasta, na przykład wywóz śmieci.
W ocenie prezydenta infrastruktura publiczna bitcoinowej metropolii będzie kosztować ok. 300 tys. BTC, czyli po aktualnym kursie nieco ponad 71,9 mld dolarów.
Bitcoin walutą Salwadoru
Warto przypomnieć, że od września bitcoin jest oficjalną walutą tego środkowoamerykańskiego państwa. Jak pisaliśmy w INNPoland.pl, prezydent Bukele stale zmierzał do oficjalnego przyjęcia kryptowaluty w kraju.
W czerwcu br. po raz pierwszy usłyszeliśmy, że Salwador ma w planach stać się pierwszym krajem na świecie, który przyjmie bitcoina jako legalny środek płatniczy. Obietnica padła z ust Bukele podczas konferencji "Bitcoin 2021".
Głowa państwa ogłosiła wtedy partnerstwo z firmą Strike, zajmującą się portfelami cyfrowymi. Ma ono na celu zbudowanie w Salwadorze nowoczesnej infrastruktury finansowej przy użyciu bitcoina.
Dotychczas w kraju używało się dolara amerykańskiego, a państwo nie miało własnej waluty. We wrześniu parlament poparł niecodzienną idee prezydenta Bukele, a Salwador został pierwszym na świecie krajem z bitcoinem jako oficjalną walutą.
Gospodarka Salwadoru od lat w dużej mierze opiera się na transakcjach gotówkowych. Jak podaje cnbc.com, aż 70 proc. mieszkańców tego kraju nie posiada kont bankowych ani kredytowych.
Przyszłością kraju ma się stać właśnie bitcoin, który ma przynieść korzyść zarówno osobom fizycznym (pośrednicy za wpłaty mogą pobierać nawet 10 proc. opłat za przelewy międzynarodowe), jak i firmom czy usługom publicznym.