Przy rosnących liczbach zakażeń i zgonów z powodu COVID-19 cały czas niepewna jest sytuacja hoteli i innych firm liczących na udany sezon zimowy. W jednym z dużych obiektów noclegowych w Zakopanem kadra prawie dostała zawału, gdy goście masowo zaczęli odwoływać ogromną liczbę rezerwacji. Powód jest dość zaskakujący.
– Sytuacja zmienia się jak w kalejdoskopie. Jeden z dużych obiektów w Zakopanem meldował nam o istnym Armagedonie, praktycznie w jednej chwili wszyscy hotelowi goście, którzy mieli rezerwacje na tegorocznego Sylwestra zaczęli wycofywać się z rezerwacji – mówi dla 24tp.pl Agata Wojtowicz, prezes Tatrzańskiej Izby Gospodarczej.
Jak się jednak okazało, nie był to efekt obaw o zdrowie czy dmuchanie na zimne na wypadek lockdownu kraju. Hotel ten zaoferował bowiem… promocję.
Atrakcyjny pakiet miał przekonać do wyjazdu niezdecydowanych. Był jednak tak dobry, że goście posiadający już rezerwacje odwoływali je tylko po to, by zamówić to samo, ale w lepszej cenie. Końcowa liczba rezerwacji jest obecnie większa, niż na początku.
W wypowiedzi dla Onetu Wojtowicz precyzuje zaś obecną sytuację hotelarzy. Jak wskazuje Sylwester i początek 2022 r. są "nieźle sprzedane". Co jasne, ciężko jest porównywać te liczby z przedpandemicznym 2019 r.
W ocenie prezes TIG chętni mogą jeszcze znaleźć miejsca na sylwestra czy ferie w górach. Terminy na okres świąteczny są zaś mniej obłożone – tu można przebierać w rożnych ofertach.
Nowe obostrzenia COVID-19 na święta?
Jak pisał serwis naTeamt.pl, nowe obostrzenia mogą zostać wprowadzone w grudniu. Minister zdrowia Adam Niedzielski ostrzega, że taki scenariusz jest brany pod uwagę.
– Jeśli do połowy grudnia nie zaobserwujemy spadku zakażeń, to będziemy musieli wprowadzić większą liczbę obostrzeń – mówił Niedzielski na na antenie Radia ZET.
Minister zastrzegł, że w decyzji o nowych, "bardziej dolegliwych" restrykcjach ważna będzie kwestia wydolności służby zdrowia.
– Decyzje o wprowadzaniu obostrzeń podejmowane są przez premiera oraz przedstawicieli resortu zdrowia. Jednak obecnie sprawniej potrafimy zarządzać infrastrukturą szpitalną, a także mamy dużą liczbę zaszczepionych osób – dodał Niedzielski.
Szef MZ powiedział, że "apogeum czwartej fali zakładamy w tym tygodniu lub za tydzień". – Później mamy znaki zapytania, co może być dalej – stwierdził minister.