Właśnie odbyła się premiera "My Dino Friend" – pierwszej gry opracowanej z udziałem niezwykle popularnej Ekipy Friza. W mobilnym tytule GG bay i T-Bull bierzemy pod opiekę wykluwającego się z jaja dinozaura. Gra jest darmowa, choć zawiera mikrotransakcje.
"My Dino Friend" ściągnąć już można z Google Play, a za parę tygodni gra Ekipy Friza ma pojawić się na urządzeniach z iOS.
"Twój wirtualny dinozaur wykluje się z jajka i trafi wprost do Twojego telefonu. Dbaj o niego, karm, myj, ubieraj i rozwijaj go. Masz możliwość przystosowania wyglądu mieszkania do swojego stylu" – czytamy na stronie produktu.
To gra mobilna w typowym systemie free-to-play – darmowa do ściągnięcia, ale z wieloma mikrotransakcjami umożliwiającymi przyśpieszenie czy uatrakcyjnienie niektórych elementów rozgrywki. Przeznaczona jest dla dzieci od 3 lat.
Projekt to efekt współpracy dewelopera GG Bay (dawniej Ekipa Games) oraz studia T-Bull. Prace nad grą trwały około roku, a jej budżet to imponujące 1,2 mln zł.
– To pierwsza z gier, której koncepcja i projekt zostały opracowane wspólnie z zespołem Ekipy. Zgodnie z zapowiedziami przygotowaliśmy grę, która skierowana jest do szerokiego grona odbiorców na całym świecie. Nasz tytuł będąc w kategorii casual pozwala nam dotrzeć do międzynarodowej publiczności – komentuje cytowany przez Wirtualnemedia.pl Krzysztof Misiałkiewicz, prezes Ekipa Holding.
Już na początku 2021 r. ekipa podpisała umowę na wydanie co najmniej 2 gier z T-Bull. Ekipa cały czas przygotowuje się zaś do giełdowego debiutu na NewConnect.
Ekipa na giełdzie
Jak pisaliśmy w INNPoland.pl, Youtuber Karol "Friz" Wiśniewski zamierza bowiem zabłysnąć na na warszawskim parkiecie. Inwestorem, który dostrzegł w “Ekipie” potencjał jest January Ciszewski, prezes spółki JR Holding. Jak podkreśla, wprowadzenie na giełdę Ekipy Holding będzie czymś bezprecedensowym.
Według JR Holdingu Ekipa Holding jest warta 144 mln zł, choć w całym ubiegłym roku przychody spółki wyniosły 10 mln zł. Jak podkreślają obaj partnerzy, sam zasięg Ekipy w mediach społecznościowych można wycenić jednak na 300 mln dolarów.
– Siedzi przed nami jeden z większych wizjonerów, jeśli nie największy, który naprawdę pokaże rynkowi finansowemu, że w nowoczesnych mediach wizerunek, to tylko jest potencjał do tego, co idzie za nim – chwali Friza January Ciszewski.