Parabank, Agencja "Wykończenia" Szpitali, skok na kasę i posady – to pierwsze reakcje niezależnych ekspertów i opozycji po przedstawieniu nowego pomysłu Ministerstwa Zdrowia. Chce ono powołać Agencję Rozwoju Szpitalnictwa, która sama będzie decydować o tym, czego potrzebują placówki ochrony zdrowia.
Eksperci analizujący dla "Gazety Wyborczej" raport Ministerstwa Zdrowia, w którym opisano zasady działania Agencji Rozwoju Szpitalnictwa wywnioskowali, że skoro będzie ona też mogła udzielać szpitalom pożyczek na zasadach rynkowych, to będzie parabankiem.
Co więcej, agencja ma być spółką akcyjną należącą do skarbu państwa. Jak czytamy w "GW", w związku z tym nie będą jej obowiązywały przepisy o finansach publicznych. To samo można wyczytać w raporcie MZ.
Agencja Rozwoju Szpitalnictwa to najnowszy pomysł ministra zdrowia Adama Niedzielskiego. Tuż przed końcem roku Niedzielski przedstawił koncepcję zmian w systemie leczenia oraz działania szpitali. W planie, jak zapewnił, znalazły się pieniądze na zadłużone placówki. Szpitale zostaną podzielone na cztery kategorie. Na ich podstawie będą podejmowane decyzje, jaką pomoc otrzyma dany podmiot. Może to być pomoc rozwojowa lub rozwojowo-naprawcza.
Minister zapowiedział także powołanie właśnie Agencji Rozwoju Szpitalnictwa. Jej zadaniem będzie pomaganie placówkom w kwestiach finansowych i zarządzaniu. Agencja ma zająć się naprawianiem sytuacji szpitali.
Czemu naprawdę ma służyć Agencja?
"W grudniu umarło na COVID prawie 10 tysięcy Polek i Polaków, a minister zdrowia obwieszcza powstanie nowej agencji ds. szpitali. To nie jest info na żart czy sarkazm – zostaje tylko wściekłość na to pomieszanie głupoty i cynizmu" – komentuje na Twitterze Bartłomiej Sienkiewicz z PO. Bardziej konkretna jest Katarzyna Lubnauer, która punktuje założenia reformy.
"Agencja Rozwoju Szpitalnictwa – posłuży PiS do:
1. Centralizacji, przejmowania kontroli nad szpitalami samorządowymi.
2. Fuchy dla ludzi PIS.
3. Ukrywania zadłużenia budżetu.
4. Robienia interesów życia.
5. Wycofania się z sieci szpitali - durnej reformy Radziwiłła" – pisze Lubnauer.
"Zastanawia mnie, czy tak silna centralizacja zarządcza szpitalnictwa, jaką proponuje ustawa o modernizacji szpitalnictwa/Agencji Rozwoju Szpitali, czyli powrót do głębokiego PRLu, to rozwiązanie na miarę XXI wieku?" – pyta z kolei Rafał Świerzewski, ekspert Europejskiej Agencji Leków i szef fundacji COCARDA, zajmującej się pacjentami z rzadkimi chorobami.
Jak zapowiada minister Adam Niedzielski, reforma ma być panaceum na bardziej efektywne wykorzystanie każdego ze szpitali w całym systemie. Ma to zapewnić możliwość Agencji do "ingerowania w zakres świadczeń realizowany w szpitalach". Słowem: ARS będzie dzielić pieniądze wśród poszczególnych placówek.
Nowa instytucja będzie miała tu niczym nieskrępowaną swobodę, a do dyspozycji będzie miała dziesiątki miliardów złotych z unijnych funduszy, które Polska dostanie w ramach Funduszu Odbudowy. Na razie zablokowanego.