W tym tygodniu PKN Orlen ogłosi, kto jest nabywcą części aktywów grupy Lotos. Nieoficjalnie mówiło się, że stacje Lotosu wejdą w posiadanie węgierskiego koncernu MOL. Rzeczniczka Orlenu nazywa te doniesienia medialne "spekulacjami".
Jestem redaktorem prowadzącym INNPoland.pl. Pracowałem m.in. dla Vice, newonce, naTemat i Next.gazeta.pl. W INN piszę swoje "rakoszyzmy". Prywatnie tworzę własne "Walden" w nadwarciańskim zaciszu. Poza tym co jakiś czas studiuję coś nowego.
"Informujemy, że negocjacje z partnerami do środków zaradczych w związku z przejęciem Grupy Lotos przez PKN Orlen nie zostały sfinalizowane. Dlatego doniesienia medialne na temat wyboru potencjalnych partnerów stanowią wyłącznie spekulacje" – napisała w oświadczeniu rzeczniczka Orlenu Joanna Zakrzewska.
Lotos miał trafić w ręce Rosjan?
To odpowiedź na nieoficjalnie doniesienia Radia ZET. Zgodnie z podanymi przez radio informacjami, partnerem do zakupu części rafinerii w Gdańsku miał zostać saudyjski koncern Saudi Aramco. Stacje Lotosu odkupi za to węgierski MOL. Dobrymi relacjami z madziarską spółką chwali się m.in. prezydent Rosji Władimir Putin.
W kontekście dobrych relacji węgierskiego koncernu z Rosją do planowanej sprzedaży odniósł się Donald Tusk. "Jeśli PiS naprawdę sprzedał stacje Lotosu węgierskiej firmie MOL, politycznie związanej z Moskwą, to znaczy, że Ład Kaczyńskiego jest bardziej rosyjski, niż sądzili najwięksi pesymiści" – uważa przewodniczący Platformy Obywatelskiej.
Bez spełnienia tych warunków fuzja Orlenu z Lotosem będzie niemożliwa. W takim przypadku nie powstanie polski gigant paliwowy pod zarządem Daniela Obajtka.
Według nieoficjalnych informacji, jesienią z PKN Orlen rozmawiały Saudi Aramco, kanadyjski Circle-K, węgierski MOL oraz polska firma Unimot zainteresowana odkupieniem tylko spółki Lotos Afalt. – Wszyscy oferenci na początku byli bardzo zainteresowani, później ich zapał zmalał. Ciężko było nawet powiedzieć, że trwała jakaś konkurencyjna walka. To raczej Orlen robił wszystko, żeby ktoś złożył ofertę – powiedziała Radiu Zet osoba znająca kulisy negocjacji.
Jak podkreśliła w oświadczeniu Zakrzewska, nadużyciem mają być również jakiekolwiek twierdzenia o rzekomej prywatyzacji Grupy Lotos. "Połączenie obejmie dwie spółki mające tego samego właściciela i do tej pory konkurujące ze sobą, co jest niespotykane na europejskim rynku. Dodatkowo intencją PKN Orlen jest wybór takich partnerów do realizacji środków zaradczych, którzy umożliwią dalszy stabilny rozwój potencjalnie przejętych aktywów" – czytamy.