Zmiany podatkowe Polskiego Ładu są korzystne dla rodzin, ale nie wszystkich. Dobrze zarabiający rodzice dostaną na czwarte dziecko prawie 5 razy więcej pieniędzy, niż słabiej uposażeni. Dlaczego? Nie wiadomo - ale takie prawo już obowiązuje.
"Rząd stawia na poprawę życia polskich rodzin. Nieustannie wspiera je za pomocą różnych programów" - czytamy na rządowych stronach. Zapewnień o dbaniu o rodziny jest mnóstwo. I faktycznie - Polski Ład wprowadził nową, dodatkowa ulgę podatkową dla rodzin 4+, polegającą na możliwości odliczenia od dochodu kwoty 85 582 zł rocznie. Problem w tym, że jest ona najbardziej korzystna dla tych, którzy zarabiają dobrze i bardzo dobrze. Ci z niskimi pensjami dostaną kilka razy mniej.
- Biorąc pod uwagę istniejące już ulgi, korzyści z tego rozwiązania przypadną wyłącznie rodzinom z czwórką lub więcej dzieci o dochodach powyżej 6 090 zł miesięcznie. Przyjęcie tego rozwiązania oznacza, że całkowite wsparcie państwa na czwarte dziecko
w rodzinie (biorąc pod uwagę świadczenia rodzinne, świadczenie wychowawcze 500+, świadczenie "Dobry start" 300+ i ulgi podatkowe z tytułu wychowywania dzieci) będzie 4,6-krotnie wyższe w przypadku rodzin o dochodach przekraczających 21 750 zł miesięcznie w porównaniu do rodzin najuboższych - czytamy w analizie CenEA, Centrum Analiz Ekonomicznych.
Z udostępnionych przez CenEA wykresów wynika, że miesięczna kwota wsparcia na czwarte dziecko w rodzinie, której dochody przekraczają 21 750 zł wyniesie 3 148 zł. Jednocześnie rodziny nie mające dochodów z pracy otrzymają 690 zł wsparcia. Rodziny o dochodach z pracy wynoszących 150 proc. płacy minimalnej (czyli 4 500 zł brutto miesięcznie) otrzymają 1 295 zł wsparcia.
Jest też kolejna pułapka
W Polskim Ładzie znalazła się ulga na dziecko w nowym kształcie. Według resortu finansów, skorzystać z niej może aż 110 tys. rodziców. Zgodnie z przepisami, na pierwsze oraz drugie dziecko odliczyć można po 1112,04 zł. Przy trzecim dziecku jest to 2000,04 zł, a przy czwartym i kolejnych 2700 zł.
Możliwość odliczenia nie jest jednak nieograniczona. W przypadku jedynaka pod uwagę brane jest kryterium dochodowe. Oznacza to, że przy odliczeniu na jedno dziecko zarobki rodziców nie mogą przekraczać 112 tys. zł łącznie lub 56 tys. zł w przypadku jednego rodzica.
Odliczenie można wykorzystać również w przypadku pełnoletnich, uczących się lub studiujących dzieci, które nie ukończyły jeszcze 25 lat. I właśnie tutaj kryje się pułapka.
Ulgę na dziecko można stracić jeśli jedno z pełnoletnich dzieci będzie np. dorabiać na studiach i uzyska dochód przekraczający 3089 zł rocznie. Wówczas rodzice, którzy wykorzystali ulgę w ciągu roku, będą musieli zwrócić nawet kilkanaście tysięcy złotych – ostrzega "Rzeczpospolita".